Inwestycyjne do przeczytania – 02.11.2011
Najnowsza porcja wybranych przeze mnie artykułów o inwestowaniu i rynkach kapitałowych.
Najnowsza porcja wybranych przeze mnie artykułów o inwestowaniu i rynkach kapitałowych.
Dwie siły rządzą zachowaniem aktywów finansowych: momentum (pęd) oraz powrotu do średniej (mean reversion). Istnienie tych dwóch reguł można sobie uświadomić badając strukturę poszczególnych ruchów na rynku akcyjnym.
W 2011 roku, po utracie przez USA ratingu AAA, w gorącym okresie kryzysu zadłużeniowego w Strefie Euro sprawa, którą chcę poruszyć wydaje się jakimś surrealistycznym dowcipem. Tym niemniej, pod koniec drugiej kadencji Clintona gdy USA notowały nadwyżkę budżetową a wielkość długu publicznego zmniejszała się, ekonomiczni doradcy Clintona zastanawiali się jak będzie wyglądać świat bez amerykańskiego długu rządowego.
W najbliższym czasie chciałbym sporo napisać o inwestowaniu kwantytatywnym, w znaczeniu, które nadał temu terminowi Richard Tortoriello w książce Quantitative Strategies for Achieving Alpha. W dużym uproszczeniu inwestowanie kwantytatywne polega na tym, że z całego uniwersum spółek wybiera się określoną ilość (najczęściej odsetek całego zbioru) o najwyższym wskaźniku lub wskaźnikach (fundamentalnych lub technicznych) i buduje z nich portfel. Co jakiś czas (kwartał, miesiąc) rebalansuje się portfel. Na przykład: ze wszystkich spółek WGPW na początku każdego kwartału wybieramy 5% spółek o najniższym wskaźniku cena/zysk, tak stworzony portfel utrzymujemy przez kwartał.
Postanowiłem wykorzystać formułę serii ‘do przeczytania’ by zainteresować czytelników blogów Bossy interesującymi artykułami, na które się niedawno natknąłem:
Z Pulsu Biznesu dowiedziałem się o badaniu TNS Pentor dotyczącym inwestycyjnych zachowań i preferencji Polaków. Z badań wynika, że zaledwie 8% Polaków zdecydowałoby się zainwestować na giełdzie nieoczekiwaną wygraną w wysokości 50 tysięcy złotych (29% odłożyłoby ją na lokacie bankowej). To zupełnie zrozumiałe skoro siedmiu na dziecięciu Polaków postrzega giełdę jako hazard (54%) lub grę z nierównym przeciwnikiem (16%).
Mnie zafascynowały odpowiedzi na drugie pytanie w badaniu, w którym zapytano respondentów o decyzję, którą podjęliby mając do wyboru
Jak podaje Financial Times około 33% środków zainwestowanych globalnie w fundusze hedge trafiło do funduszy inwestujących w inne fundusze hedge, tak zwane fundusze funduszy hedge (funds of hedge funds – FoHFs). To około 670 mld USD.
Managerowie FoHFs pobierają najczęściej prowizje o strukturze 1 + 10 co oznacza, że zatrzymują 1% wartości aktywów i 10% potencjalnych zysków (standardem w sektorze funduszy hedge jest struktura 2 + 20, niektóre fundusze są w stanie pozyskiwać 3 + 30). W zamian oferują klientom swoje kompetencje i umiejętności, które mają gwarantować, że pieniądze klientów trafią do najlepszych (najlepiej wyselekcjonowanych) funduszy hedge.
Odkąd zacząłem inwestować na rynku akcyjnym zafascynowany jestem fenomenem akcji śmieciowych – czyli akcji przedsiębiorstw znajdujących się w bardzo słabej kondycji finansowej. Tym co mnie interesuje w akcjach śmieciowych jest zainteresowanie inwestorów którym się cieszą.
Jakiś czas temu natrafiłem na fascynujące badanie empiryczne autorstwa Wolfersa i Snowberga, które badało skrzywienie na rzecz potencjalnych czarnych koni (favourite-longshot bias – F-LB). Nie wiem ilu z Was interesuje się wyścigami konnymi i obstawianiem wyścigów konnych. Dla tych, którzy się nie interesują wyścigami konnymi skala opisywanego przez Wolfersa i Snowberga fenomenu będzie zaskakująca.
Michael Masters zwrócił uwagę konsumentów, analityków i polityków na zachowanie spekulantów z sektora finansowego na rynku surowców i towarów oraz potencjalny związek działań spekulacyjnych z boomem na rynku surowców w latach 2003-2008. Teza Mastersa była prosta: w okresie od grudnia 2003 do marca 2008 roku poziom inwestycji indeksowych na rynkach towarowych wzrósł z 13 mld USD do 260 mld USD, w tym samym czasie wzrost cen surowców, wyrażony notowaniami indeksu S&P Goldman Sachs Commodity Index (S&P-GSCI) wyniósł 183%.
Strategie oparte na wydarzeniach (Event Driven Strategy) to strategie inwestycyjne, w których katalizatorem otwarcia pozycji jest zdefiniowane wcześniej wydarzenie korporacyjne lub rynkowe. Wydarzeniami mogą być akwizycje i przejęcia, upadłości układowe i likwidacyjne, skupy akcji, podział przedsiębiorstwa, nowe emisje akcji, sprzedaż aktywów i wiele innych.