Wykres dnia: góra gotówki
Z najnowszego raportu agencji ratingowej Moody’s wynika, że pięć amerykańskich korporacji zgromadziło łącznie 500 mld dolarów gotówki. Wspomniane spółki to Apple, Microsoft, Alphabet (czyli Google), Cisco i Oracle.
Z najnowszego raportu agencji ratingowej Moody’s wynika, że pięć amerykańskich korporacji zgromadziło łącznie 500 mld dolarów gotówki. Wspomniane spółki to Apple, Microsoft, Alphabet (czyli Google), Cisco i Oracle.
Powiększające się w obrębie państw rozwiniętych nierówności ekonomiczne stały się jednym z najgorętszych tematów w dyskusjach ekonomicznych i politycznych. Chciałbym dziś zwrócić uwagę na pewien rodzaj nierówności ekonomicznych, który może mieć bardzo duże znaczenie dla inwestorów. Mam na myśli nierówności w sektorze przedsiębiorstw.
Być może kluczowym powodem, dla którego trwająca od 2009 roku hossa na amerykańskim rynku akcyjnym wzbudza tak spore kontrowersje jest istotny rozdźwięk pomiędzy sytuacją rynkową i sytuacją sektora korporacyjnego a zachowaniem tzw. realnej gospodarki.
W ostatnich kilku tygodniach pojawiły się informacje, które mogą się okazać użyteczne w trwającej od dawna dyskusji o tym czy korporacje oraz kontrolujący je kapitał mają narodowość.
Wczoraj The Economist pokazał w jaki sposób można poprawnie porównać jabłka do pomarańczy. W analizie rynkowej porównywanie jabłek do pomarańczy może prowadzić na manowce.
Dzisiejszy wykres, choć ma już trzy miesiące, jest przydatną pomocą w dyskusji o przekładaniu się wzrostu gospodarczego na zachowanie indeksów giełdowych.
Według Yahoo Finance najbardziej wartościową korporacją w gospodarczej historii świata była holenderska spółka The Dutch East India Company, której kapitalizacja rynkowa w 1637 roku miała sięgać w przeliczeniu na dolary z 2012 roku – 7,4 bilionów. Dla porównania, Apple w sierpniu 2012 miało kapitalizację 0,66 biliona USD. Czy informacja o realnej kapitalizacji The Dutch East India Company w 1637 roku wydaje się Wam wiarygodna?
Zapytany o to, co ludzie będą myśleć o sektorze finansowym sprzed wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku, Michael Lewis powiedział, że będą się zastanawiać jak to możliwe, że nikt nie zauważył, że dwudziestoczterolatkowie, którzy tak naprawdę, o niczym nie mieli pojęcia, otrzymywali wynagrodzenia na poziomie 2 mln dolarów.
Jestem przekonany, że gdybyśmy zapytali przeciętnego człowieka o to, które korporacje kontrolują globalny rynek ropy naftowej to w odpowiedzi usłyszelibyśmy najczęściej takie nazwy jak ExxonMobil, British Petroleum, Chevron czy Shell. Przekonanie, że kluczowymi graczami na globalnym rynku ropy naftowej są międzynarodowe korporacje naftowe posiadające swoje siedziby w państwach rozwiniętych jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych, błędnych wyobrażeń o rynku ropy naftowej.