Strata – i co dalej?, część 9
Zastąpienie stop-lossa zabezpieczeniem (hedge) może przybierać kilka form, o których być może chcieliby dowiedzieć się wszyscy ci, którzy stop-lossa nie chcą i nie planują używać.
Zastąpienie stop-lossa zabezpieczeniem (hedge) może przybierać kilka form, o których być może chcieliby dowiedzieć się wszyscy ci, którzy stop-lossa nie chcą i nie planują używać.
Zaryzykuję bez obaw stwierdzenie, że czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i nadciągające w tym tygodniu posiedzenie FED to najważniejsze obecnie wydarzenia dla rynków.
W kolejnej części zrobię coś, czego robić nie powinienem, ale jak wcześniej wspominałem – nie będę udawał, że to coś nie istnieje.
Kolejna garść porad dotyczących tego, jak radzić sobie ze stratami w namacalny sposób.
W poniższym wpisie kolejna praktyczna podpowiedź, która może pomóc w zarządzaniu pozycjami/portfelem w czasie strat, choć nie każdemu przypadnie do gustu.
Zgodnie z obietnicą kończącą poprzedni wpis, w tym tekście rozpocznę małe kompendium wiedzy, pokazujące sposoby amortyzowania straty na rachunku.
W poprzedniej części pokazywałem problem skończoności życia spółek, w tym wpisie zaprezentuję drugie kryterium oceny jakości portfela i źródeł lęku przed stratą.
Poprzednia część tego cyklu skierowana była do długoterminowych inwestorów, którzy przechodzenie strat, nieraz długich i dość dotkliwych, powinni mieć naturalnie wpisane w swój plan inwestycyjny – i o problemach z tym właśnie poniżej.
Dziś o bieżących sprawach rynkowych, ale w nieco innym, tak zwanym „ilościowym” wydaniu.
Przypomnę jedynie, że ten cykl poświęcony został sposobom radzenia sobie z pozycją, a także przy okazji ze sobą, podczas trwającej straty na rachunku w czasie rzeczywistym.