To, że coś można zmierzyć nie znaczy, że mierzenie ma sens
Poprzedni tydzień wyglądał jak finał sezonu serialu „Elon Musk trolluje cały świat”. Jednym z celów miliardera stało się ESG. Pretekstem było wypadnięcie Tesli z jednego indeksu ESG.
Poprzedni tydzień wyglądał jak finał sezonu serialu „Elon Musk trolluje cały świat”. Jednym z celów miliardera stało się ESG. Pretekstem było wypadnięcie Tesli z jednego indeksu ESG.
Bez pieniędzy podatników nie byłoby dzisiaj elektrycznych samochodów Tesla. A jednak cała zasługa za rozwój firmy przypisywana jest jej założycielowi, prywatnemu przedsiębiorcy Elonowi Muskowi. I to on i akcjonariusze jego firmy zbili fortunę. Ten paradoks opisuje Mariana Mazzucato w książce „Mission Economy: A Moonshot Guide to Changing Capitalism”.
Wydaje się, że korespondencyjny związek Elona Muska z Cathie Wood to mieszanka wybuchowa dla rynków.
Miniony rok należał do producenta elektrycznych samochodów. Akcje Tesli zyskały ponad 740% w 2020, spółka weszła do indeksu S&P 500 (jako największa firma w momencie dodawania do indeksu), dostarczyła na rynek niemal 500 000 samochodów a Elon Musk został najbogatszym człowiekiem na świecie.
W końcówce 2020 roku swoje 5 minut w mediach finansowych miał amerykański ETF oparty na innowacyjnych spółkach, który nieprzeciętnymi wzrostami przyciągnął uwagę branży.
Ostrzeżenie: poniższy materiał może budzić niezdrowe emocje ponieważ stanowi zgrzyt w popularnych teoriach funkcjonujących w branży inwestycji giełdowych.
Dlaczego akurat taki właśnie tytuł? Takie porównanie krąży po finansowym internecie i domyślam się, że to z uwagi na szereg podobieństw w zachowaniu obecnym akcji Tesli i niedawnych wyczynach najbardziej znanej kryptowaluty jaką jest Bictoin.
W kwietniu 2018 analitycy Research Affiliates opublikowali raport, w którym zawarli praktyczną definicję bańki spekulacyjnej i na podstawie tej definicji podali przykłady aktywów, które spełniały kryteria bańki spekulacyjnej. W lipcu 2019 Rob Arnott, Bradford Cornell i Shane Shepherd rozliczyli się ze swoich prognoz.
W ostatnich kilku dniach amerykański rynek akcyjny doświadczył trzech interesujących przypadków, w których napływające na rynek nowe informacje istotnie wpłynęły na cenę walorów. Myślę, że polscy inwestorzy mogą skorzystać z poznania tych przypadków.
Barry Ritholtz, znany z bloga Big Picture, stworzył dla Bloomberga cykl czterdziestu trzech wywiadów z ludźmi rynków finansowych: inwestorów, analityków i regulatorów. Pierwszym z serii jest wywiad z „królem obligacji” – Jeffem Gundlachem z Doubleline Capital.