Wykres dnia: karuzela przyśpiesza
Twórcza destrukcja to kluczowy mechanizm wolnorynkowego systemu kapitalistycznego odpowiadający za szybkie rozprzestrzenianie się korzyści postępu technologicznego i tworzący impulsy wspierające wspomniany postęp.
Twórcza destrukcja to kluczowy mechanizm wolnorynkowego systemu kapitalistycznego odpowiadający za szybkie rozprzestrzenianie się korzyści postępu technologicznego i tworzący impulsy wspierające wspomniany postęp.
Niewiele się działo w mijającym tygodniu na tyle istotnego, by zmienić wykresy w warty uwagi sposób.
Z racji peryferyjności polskiego rynku operujemy w pewnej niewoli i zależności od wypracowanych zasad na rynkach światowych. Powtarzamy globalne myśli o anomaliach kalendarzowych zapominając, iż Wall Street miała stulecie, by dorobić się zaleceń typu „Sell in May”. Szybko spójrzmy zatem na ostatnie 20 lat WIG20 przez pryzmat zalecenia, o sprzedawaniu w maju i powrocie na rynek w końcówce października.
Na Blogach Bossy skupiamy się na inwestycyjnej części zarządzania finansami osobistymi. Nie ignorujemy jednak części oszczędnościowej – to od tego etapu zależy przecież wielkość środków, które można ulokować w przynoszących dochody aktywach.
Jeden wykres i kilka statystyk pomaga zrozumieć fundament tej hossy w USA i jej najbliższą przyszłość.
Rozważamy na Blogach Bossy teoretyczne i praktyczne drogi do zbudowania przewagi inwestycyjnej między innymi przez bardziej efektywne gromadzenie, selekcjonowanie i analizowanie informacji.
Zagaję odwiecznym pytaniem: czy giełda rzeczywiście mówi coś o obecnym i spodziewanym stanie gospodarki?
Wszyscy zapewne słyszeliśmy o katastrofie samolotu Boeing 737 MAX 8 i zamieszaniu, jakie wywołało uziemienie floty tych samolotów na najważniejszych rynkach. Dobry moment, żeby rzucić okiem na perspektywy rynku lotniczego, które właściwie gwarantują, iż akcje Boeinga podniosą się z tego spadku, bo… świat nie ma alternatywy.
Howard Marks podkreślił w ostatnim wystąpieniu publicznym, że tym co różni inwestowanie od wielu innych branż jest fakt, że w przypadku inwestowania nie mamy do czynienia z prawami lecz co najwyżej z tendencjami.
Czy ktoś ma jeszcze cierpliwość słuchać newsy na temat brexitu, który stał się rodzajem finansowej „opery mydlanej”?