Potwierdzamy hossę
Kolejne odnotowanie hossy na rynkach akcji wydaje się banalne, ale nie warto przegapić punktu, w którym GPW udowadnia, iż pandemiczne strząśnięcie przywróciło Warszawie normalność, jakiej nie oglądaliśmy przez lata.
Kolejne odnotowanie hossy na rynkach akcji wydaje się banalne, ale nie warto przegapić punktu, w którym GPW udowadnia, iż pandemiczne strząśnięcie przywróciło Warszawie normalność, jakiej nie oglądaliśmy przez lata.
Regularnie czytający blogach bossy musieli odnotować zmianę tonu w naszych notkach. Coraz więcej w nich zgody na pozytywne sygnały płynące z rynku warszawskiego i coraz więcej pytań o przyczyny i fundamenty zwyżek. Najwięcej jednak zgody na nowe układy techniczne.
Przez ostatnie lata trudno było o optymizm wobec rynku warszawskich blue chipów. Dla mnie osobiście rynek polski spadł z kategorii inwestycyjnej do spekulacyjnej i w żaden sposób nie potrafiłem znaleźć w sobie pokusy, żeby zainwestować tu w coś więcej niż w emocje, jakie daje cieszenie się krótkimi strzałami. Programowo każde umocnienie złotego wykorzystywałem do zakupów tam i redukowania się tu.
Pora spojrzeć w oczy technicznej bestii, która próbuje się wykluć na wykresach WIG i WIG20.
Dużymi krokami zbliża się rocznica tąpnięcia na rynkach wywołanego pandemią. Po roku od początku przeceny łatwo będzie zidentyfikować wygranych i przegranych prostym spojrzeniem na zmiany procentowe indeksów, ale już dziś możemy powiedzieć, że GPW znów przegrała.
Na twitterze dostaliśmy prośbę o sprawdzenie statystyk dla indeksu WIG20 w konkretnej sytuacji:
Dorzucam poniżej kolejne 2 testy zachowań WIG20, które mam nadzieję pomogą traderom ogarnąć to, co statystycznie dzieje się z tym indeksem z sesji na sesję.
Skoro już sprawdzam statystycznie zachowania różnych rynków w nocy i podczas sesji, to nie może zabraknąć WIG20.
Środowy komunikat Rady Polityki Pieniężnej potwierdzający włączenie do arsenału polityki monetarnej interwencji walutowych nie był zaskoczeniem. Na starcie pandemii prezes NBP wyraził przekonanie, iż świat czekają wojny kursowe i nowe rozdanie gospodarcze. Ciekawostką jest pytanie: Czy nowe w polityce NBP będzie miało wpływ na GPW?
Można się obrazić na rynek, jeśli robi coś, co nie zgadza się z naszymi oczekiwaniami. Można stanąć z boku i czekać, aż zaczniemy rozumieć, w jaki sposób teraz poskładać części układanki. Można też – podobnie jak, wspominany przeze mnie jakiś czas temu Bill Benter – zignorować wyjaśnienia i po prostu wykorzystywać trend.