Przez ostatnie lata trudno było o optymizm wobec rynku warszawskich blue chipów. Dla mnie osobiście rynek polski spadł z kategorii inwestycyjnej do spekulacyjnej i w żaden sposób nie potrafiłem znaleźć w sobie pokusy, żeby zainwestować tu w coś więcej niż w emocje, jakie daje cieszenie się krótkimi strzałami. Programowo każde umocnienie złotego wykorzystywałem do zakupów tam i redukowania się tu.


Ostatnio jednak wokół GPW zrobiło się jakby cieplej. Pesymizmu wokół jest mniej, a i sam rynek zdaje się – pierwszy raz od dłuższego czasu – wygrywać z konkurencją. Mój portfel na rynku niemieckim stoi ostatnio w miejscu i nie oferuje nawet okazji do wejść na korektach. Zwyczajnie odzwyczaiłem się od tej nudy, którą miałem w przez lata w Polsce. W tym czasie toporny WIG20 zaczyna wyglądać ciekawej. Poniższy wykres WIG20 pokazuje miesięczną zmianę na tle indeksów DAX, CAC i S&P500. Standardowo wykorzystujemy takie porównania na naszym koncie twitterowym i nie przypominam sobie, żebyśmy w ostatnich trzech latach mieli okazję pokazać coś zbliżonego.

za stooq.pl

Przyczyn można oczywiście szukać w fundamentach i próbie uporządkowania tematów w sektorze bankowym i energetycznym, ale nie o fundamenty, a o klimat wokół rynku chodzi. W rozmowach zginął gdzieś ten uzasadniony trendem bocznym pesymizm, który towarzyszył nam właściwie od 2015 roku. Jedno z drugim zaczyna wyglądać lepiej lub chociażby inaczej. Nie wiemy jeszcze, czy wykluje się z tego ta oczekiwana w komentarzach hossa pokoleniowa – szczerze mówiąc nie sądzę – ale „cieplejszy wieje wiatr”.

Naprawdę sytuacja fundamentalna wielu spółek z WIG20 daleka jest od czytelności. Część stale operuje w kontekście mglistych planów. Zakupy ich akcji pozostają zakładami o realizację optymistycznych scenariuszy. Nie są też kupowaniem udziałów w biznesach jednoznacznie ustawionych na ścieżce do czytelnego wzrostu zysków czy stabilnych dywidend w perspektywie kilku lat. Możliwe jednak, że te przebiśniegi optymizmu zapowiadają coś lepszego w perspektywie przynajmniej kilkunastu miesięcy.

Powyższym nie namawiam w żaden sposób do porzucenia polecanej od lat na moim blogu postawy, by mieszkając w Polsce być inwestorem z rynku rozwiniętego i niemal całą część kapitału do zainwestowania lokować na rynkach bazowych. W mocy pozostaje założenie, że GPW jest giełdą do krótkookresowych zabaw, ale ocieplenie klimatu wokół tej naszej piaskownicy wydaje się godne odnotowania i być może jakiegoś krótkookresowego zakładu. Z bliskim stop lossem oczywiście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.