Archiwum: kontrakty terminowe

Naganiam na…

„Jedynym źródłem pieniędzy na rynku są inni inwestorzy. Pieniądze, które chcesz zarobić, należą do innych ludzi, a oni wcale nie mają zamiaru ich oddać.” Alexander Elder

Początek rynku kontraktów terminowych w Polsce nie był dla spekulantów łatwy. Wysokie prowizje (120 PLN, czy ktoś jeszcze to pamięta?), ?kosmiczny” system notowań, czyli fixing, po którym następowały ciągłe, brak zleceń ?stop” (tak, to prawda). Mimo tych wszystkich ograniczeń, garstka zapaleńców była w stanie rozpocząć działalność na tym rynku. To my, czyli indywidualni gracze rozkręciliśmy ten rynek. Warto o tym pamiętać. W tym kontekście, chciałbym rozpocząć cykl tekstów o pewnym segmencie rynku, który choć powstał w 2001 roku, to wciąż znajduje się w pewnej niełasce.

Czytaj dalej >

Ci okropni spekulanci

Najpierw Amerykanie, teraz Duńczycy, za chwilę się okaże, że za sprzedawaniem złotego stoją dziesiątki innych instytucji finansowych z różnych krajów. Polska prasa już prześciga się w oskarżeniach. Pogoń za sensacją rozpoczął tradycyjnie Puls Biznesu, pociągnął Dziennik, przedrukował portal gazeta.pl, więc do kompletu brakuje jeszcze deklaracji dowolnej partii politycznej, by zabronić zajmowania krótkich pozycji w złotym.

Czytaj dalej >

Zabawa w „kotka i myszkę”

Już od kilku dni zastanawiałem się, jak ugryźć temat fobii związanej z rynkiem terminowym i wygasaniem grudniowej serii kontraktu terminowego na WIG20. Grzesiek Zalewski już ?napoczął” temat, więc ja go potraktuję nieco szerzej. O ile, cała sprawa była wcześniej tylko na poziomie plotek czy spekulacji niewykraczających poza szczebel ?dziennikarski” była ?tylko” ciekawa, kiedy jednak głos zaczęły zabierać KNF i GPW – stała się niepokojąca. I to mnie skłoniło, aby zabrać głos w tej sprawie. Dlaczego?

Czytaj dalej >

Potrzebuję wsparcia, czyli co autor miał na myśli

W najnowszym Newsweeku pojawił się materiał „Spekulanci szykują atak na GPW”. Autorem jest Bertold Kittel, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy śledczych. Do tej pory zajmował się głównie polityką, gdzie poziom niedookreślenia jest często tak duży, że być może ma sens. W przypadku tekstów finansowych – przynajmniej ja oczekuję nieco większych konkretów.

Czytaj dalej >

Sesja pod mikroskopem

Nie często się zdarzało by otwarcie sesji na kontraktach terminowych FW20 wypadło 81 pkt poniżej poprzedniego zamknięcia. Ponieważ trading to głównie gra w prawdopodobieństwa dlatego zabawiłem się w scenariusze na przyszłość, testując dane kontraktów od 1998 roku, seria kontynuacyjna. Nie liczyłem prowizji, zakładałem wejście jednym kontraktem za każdym razem by sprawdzić rozkład zysków i strat.

Czytaj dalej >

Diamenty są wieczne (i kosztowne)

Notowania kontraktów terminowych na diamenty rozpoczęto w 1972 roku na West Coast Commodities Exchange. Każdy kontrakt opiewał na pocięte i wypolerowane diamenty o wadze dwudziestu karatów z odpowiednimi certyfikatami. Notowania rozpoczęły się od ceny 660$ za karat, czyli 13 200$ za kontrakt. Przez sześć kolejnych dni cena kontraktów spadała o maksymalne określone przez giełdę wartości w wyniku masowej wyprzedaży kontraktów przez dealerów diamentów.

Czytaj dalej >