Czy Analiza Techniczna działa? Część 3
Omawiany przeze mnie w poprzednim wpisie artykuł zawierał odwołanie do badania, które proponuję choć krótko przeanalizować.
Romantyczna wizja spekulanta, który jest pełen przeczuć, intuicji, szóstych zmysłów jest bardzo pociągająca. Szczególnie jeśli nie do końca wiemy na czym polega nasza strategia. Brak zdefiniowanych kryteriów może kończyć się tym, że nazwiemy się graczem intuicyjnym, a w rzeczywistości jesteśmy co najwyżej graczem impulsowym. Reagujemy jak ameba na różne bodźce i impulsy, bez większej refleksji. Zaświeci się coś na ekranie – kupujemy. Albo sprzedajemy. W zależności od tego, co pojawiło się właśnie w naszej głowie.
Stopy oparte na Analizie technicznej mamy w głównej mierze odhaczone, zagłębmy się w innego rodzaju możliwe opcje.
To ostatnia część omówienia zasad i logiki użycia stop-lossa w różnych rodzajach giełdowych analiz.
Wielokrotnie zwracałem uwagę na fakt, że indywidualni inwestorzy inwestujący na rynku funduszy inwestycyjnych osiągają wyniki gorsze od samych funduszy wskutek podejmowania nieudanych prób wyczucia rynku.
Nie będzie to wpis o podrabianych pieniądzach, zmyślonych informacjach czy też sprokurowanych dokumentach.
Scott Ramsey jest o tyle nietypowym bohaterem serii mistrzów funduszy hedge na Blogach Bossy, że dostępne są bardzo szczegółowe wyniki jest strategii inwestycyjnej. Obejmują one także okres po wywiadzie, który przeprowadził Schwager.
Proponuję na weekend małą edukacyjną zabawę z przetestowaniem własnej intuicji traderskiej przy użyciu prostego softu.
Po przeczytaniu artykułu w Irish Times przedstawiającego sylwetkę legendarnego i kontrowersyjnego inwestora Georga Sorosa pomyślałem, że do dwóch popularnych sygnałów rynkowych – krzyża śmierci i złotego krzyża – należy dodać ból w krzyżu.