Sztuka udanego tradingu: dyscyplina, część 6

Poniżej kilka innych przyczyn utraty samodyscypliny, które wymagają wychwycenia, przeanalizowania i naprawy:

       Nadmierna pewność siebie

Nie tylko konflikty wewnętrzne i problemy z negatywnymi emocjami mogą powodować utratę samokontroli. Jeszcze lepiej przychodzi to, gdy płyniemy na fali, uniesieni trafnymi lub porządnie zyskownymi transakcjami. Włącza się wówczas „tryb Boga” i dodatkowe wejścia oraz grube pozycje poza własnymi zasadami sypią się jak z rękawa. Sprzyja temu wszystko, z nastrojem w pierwszej kolejności oraz wiarą w szczęśliwą serię.

Rada:

– zrozumienie, że chociaż rozkład wyników transakcji jest losowy, to zwykle po kilku trafnych przychodzą wreszcie te zakończone stratami,

– każde niepożądane przez nas działanie możemy wysmarować grubym, czerwonym flamastrem na kartce jako „przypominajka„; umieszczona w pobliżu komputera ma szansę zadziałać przynajmniej jako sumienia wyrzut,  

– dobrze jest umieścić w programie do składania zleceń stałą wielkość pozycji tam, gdzie się da, działa jak kotwica; zmiany wielkości wymagają nieco czasu, który może pozwoli ochłonąć; ewentualnie wrzucamy stałą ilość, a nad ewentualną dodatkową ilością dajemy sobie czas do namysłu,

– jeśli pozycja ma być mimo to większa, to rozsądne byłoby podzielenie jej na kilka instrumentów dla dywersyfikacji; np. zamiast akcji 1 spółki kupić 2-3 innych,

– znajdźmy z góry jakieś rozwiązanie specyficzne dla siebie; zwykle wiemy, co na nas dobrze działa ostrzegawczo, a co ignorujemy bez mrugnięcia okiem (partykuła NIE ponoć nie działa na mózg); dla jednego może to być memo wyskakujące na monitorze, dla innego mechanizm z kubkiem zimnej wody przymocowanym obok biurka albo 10 minut na trenażerze zamiast bezsensownej pozycji, która już na wstępie będzie parzyć system nerwowy;

– ćwiczenie ze „stop-klatką” zaprezentowane w poprzednim wpisie zawsze jest dobrze trzymać w pogotowiu, to powinien być po jakimś czasie nawyk; 

– można zrobić sobie gdzieś w pobliżu oczu piękny napis na „żółtej karteczce”: Nadmierna pewność zatopiła Titanic!

– eksperymenty i badania psychologów wskazują na pewien znakomity mechanizm przeciwdziałający nadmiernej pewności siebie: wypisanie na szybko argumentów przeciwnych planowanemu działaniu; czasem już tylko to wystarczy dla schłodzenia optymizmu, nie trzeba nawet ich analizować i próbować w oparciu o nie tworzyć racjonalnej decyzji

       Przeszkadzajki 

Istnieje cała lista szumów z otoczenia, zakłócaczy, odciągających uwagę stymulantów generujących przebodźcowanie. Zwykle nie mają z nimi problemów posiadacze rozpisanych strategii inwestycyjnych czy systemów mechanicznych. Używający metod intuicyjnych, szczególnie krótkoterminowych (day-trading, swing trading) powinni rozglądnąć się dookoła i sprawdzić, czy poniższe czynniki nie zaburzają ich skupienia i samokontroli:

(I) Przesyt informacyjny, czyli próby śledzenia i przetworzenia na raz zbyt dużej ilości wiadomości, analiz, komentarzy; zamiast tworzyć poczucie pewności i jasność myślenia, generują jeszcze większy paraliż; czasami wystarczy usłyszenie czy przeczytanie jednego zdania za dużo żeby posypał cały wewnętrzny system decyzyjny.

(II) Udział we wszelkich forach, czatach, grupach dyskusyjnych na żywo; zwykle jest to kakofonia różnych preferencji i celów ich użytkowników, obojętnie jak bardzo pomocnych im samym

(III) Zbyt wiele czynników decydujących o podejmowaniu decyzji naraz; prowadzą one czasem do

a/ paraliżu decyzyjnego  (kiedy mnożymy filtry decydujące o wejściu/wyjściu z transakcji)

lub

b/ dysonansu (np. gdy obraz fundamentalny wydaje się negatywny, ale techniczny pozytywny, a rynek rośnie wprowadzając nas w mocną niepewność)

Rada:

– ustalić hierarchię ważności składników własnych decyzji i trzymać się jej,

– ograniczyć bodźce informacyjne do najważniejszych, rzetelnych,

– dążyć do stworzenia jak najbardziej subiektywnej strategii decyzyjnej.  

      Nieoptymalny stan fizyczny i mentalny

Niewyspanie, przemęczenie, głód, pragnienie, kac, rozdrażnienie, przeładowanie mózgu innymi sprawami, to najczęstsze przyczyny braku efektywności analizowania i utrzymywania dyscypliny decyzyjnej. Dotyczy to przede wszystkim inwestujących intuicyjnie.

Rada:

Oczywista!

Plus: warto zapytać siebie przed zabraniem się za transakcje, czy jesteśmy w optymalnej formie. Jeśli nie, wzmożenie czujności staje się wymagane. A może dla własnego bezpieczeństwa zmniejszyć wielkości pozycji.

CDN

—kat—-

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *