Dwa słupki od szczęścia część 6
Kombinowania ze strategiami i nowymi pomysłami nigdy dość by nie popaść w rutynę tradingu i odkrywać w sobie pasję 🙂
Kombinowania ze strategiami i nowymi pomysłami nigdy dość by nie popaść w rutynę tradingu i odkrywać w sobie pasję 🙂
Cały tydzień żyjemy giełdą, walutami, gospodarka – zróbmy sobie wolne, choć w niedziele, na ile to oczywiscie możliwe, aby podyskutować o czymś innym. Gdy mróz trzaska i strach wychodzić na zewnątrz, szczególnie jak się jest lekko podziębionym, człowiekowi zbiera się na refleksje, np. o tym jak świat się zmienia. Wiadomo, ze pewne rzeczy się zmieniają, ale – inne uparcie stoją w miejscu. Jaka jest w tym zasługa technologii? Tradycja i postęp ida w parze, ulubiona polska tradycja jest od pokoleń – narzekanie, a postępem – to, w jaki sposób to robimy.
Od zawsze deklaruję niechęć uprawiania krytyki dla samej krytyki więc i tym razem nie będzie inaczej. Z jednym zastrzeżeniem – tym razem zamiast słowa „krytyka” proponuję bardziej adekwatny termin: „prostowanie błędów”. A sam tytuł jest jedynie parafrazą.
Przez blisko dwa lata (tak, tak mamy już prawie dwa latka) na blogach bossy udawało mi się omijać temat peak oil – po polsku mówiąc szczyt wydobycia ropy naftowej. Przyczyny były różne, ale najważniejszą było przekonanie, czy raczej wiara, że postęp technologiczny pozwoli uwolnić się ludzkości spod władzy ropy. Argumentów nie miałem zbyt wiele, ale najważniejszym było przekonanie, iż prawo popytu i podaży oraz substytuty wymuszą na wszystkich nowe rozwiązania. Święta pozwoliły mi nadrobić zaległości w lekturach, z których jedna pozwala zająć się problemem peak oil z perspektywy, która jest mi bliska.
„Nieskończona liczba Rzeczy szydzi z naszego umiłowania Ładu. Szukajcie – a znajdziecie; zawsze w końcu znajdziecie, jeżeli będziecie tylko dość żarliwie szukali, statystyka bowiem niczego nie wyklucza, czyni wszystko możliwym, jedynie mniej lub więcej prawdopodobnym. Historia zaś jest ziszczeniem się brownowskich ruchów, statystycznym tańcem cząstek, które nie przestają marzyć o innym doczesnym świecie.” Stanisław Lem
Kilka dni temu gazeta.pl opublikowała wypowiedzi znanych ekonomistów, będących podsumowaniem minionego 2009 roku. Pytanie skierowane do poszczególnych rozmówców brzmiało: „Dlaczego Polska jest jedynym krajem w Europie, który w roku 2009 osiągnął wzrost, i jakie zjawiska w gospodarce w ostatnim roku najbardziej panów zaskoczyły?”
Nieco bardziej twórczego podejścia do kontroli ryzyka czyli zabawa ze stopami.
Mimo, iż na wielu rynkach nadal trwa kryzys, dane makro i prognozy jakie napływają z różnych regionów świata nasuwają pytanie – gdzie ten kryzys, skoro wskaźniki są lub maja być bardzo dobre? Wynika to z wielu powodów, ja wymienię trzy: niskiej bazy porównawczej, postępującego coraz wyraźniej decouplingu i poziomu samych prognoz. O ile dwa pierwsze czynniki wydają się obiektywne – cyfry nie kłamią, o tyle – ostatni, oparty jest na bardzo subiektywnych założeniach każdego analityka.
Prezentacja formacji 2BB to dobry moment dla wyłożenia kilku moich kolejnych obserwacji, podpowiedzi, doświadczeń i trików, które są do wykorzystania nie tylko przy tej właśnie metodzie ale i kilku pokrewnych (2B, Zupa z żółwia itp.)
Wszyscy na pewno pamiętamy stara zagadkę – Ile waży kilogram sierści kota, (jeśli ktoś nie zna – dla ułatwienia dodam, ze kot jest czarnym persem, a jego długość wraz z ogonem wynosi 80 centymetrów)?. Jeśli ktoś potrzebuje dodatkowych podpowiedzi (a być może nawet już szybko policzył i zna odpowiedz 🙂 ) może się podzielić uwagami pod wpisem…
A teraz nowa zagadka. Ile jest warta jedna złotówka? Proste? Ależ skąd…..na pewno nie w Polsce – a przynajmniej nie w przypadku ofert IKE w niektórych instytucjach.