Zbyt niska emerytura

Dyskusje o wysokości przyszłych emerytur pojawiają się niezmiennie od kilku dekad. W zasadzie tuż przed reformą trzeciofilarową (1999) wyjątkowo mocne były głosy o tym, że musimy coś zmienić, bo będzie bardzo źle jeśli sami ludzie o to nie zadbają. Dlatego przeżywam mocne déjà vu, gdy po dwudziestu latach słyszę dokładnie to samo. I taką samą argumentację. Tym razem rozwiązaniem ma być nie OFE (przymusowe) i IKE (dobrowolne), tylko PPK (przymusowo-dobrowolne). Jak będzie za dwadzieścia lat, zobaczymy. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na te same słowa klucze, które w debacie się pojawiają – Polacy zbyt mało oszczędzają na emeryturę. Świadomość ekonomiczna jest zbyt niska.

Czytaj dalej >

Trawa po drugiej stronie płotu jest bardziej zielona

Nie przypominam sobie by w ciągu minionych niemal 20 lat, czyli od startu reformy emerytalnej w mediach pokazywano rozwiązania funkcjonujące w innych krajach. Na początku raczej odwoływano się do tego, że wprowadzamy model chilijski, zaś po jakimś czasie główny architekt Marek Góra uznał, że był to raczej model szwedzki niż ten z Chile. Przy czym ja nie pamiętam, aby zaszły jakieś istotne różnice w modelu wprowadzanym w 1998 roku, a tym co mieliśmy w 2013. Ponieważ jednak nie znam modelu szwedzkiego mogłem uznać na wiarę, że może faktycznie tak jest. Kilka dni temu miałem jednak okazję poznać szczegóły dotyczące szwedzkich rozwiązań. Jestem już przekonany, że bazujemy raczej na modelu z San Escobar.

Czytaj dalej >