Wykres dnia: Europa odpala bazuki
Moim osobistym zdaniem obniżka stóp przez EBC i komentarz M. Draghiego chwilę po, to najważniejsze wydarzenie mijającego tygodnia, które powinno przez jakiś czas wpływać na rynki.
Moim osobistym zdaniem obniżka stóp przez EBC i komentarz M. Draghiego chwilę po, to najważniejsze wydarzenie mijającego tygodnia, które powinno przez jakiś czas wpływać na rynki.
W dwóch ostatnich moich notkach na blogach bohaterem był indeks S&P500, z których jedna zawierała sygnał, iż kwestią czasu są nowe prognozy dla amerykańskich indeksów. Rzeczywistość okazała się łaskawa. Sieć i media branżowe obiegła prognoza analityków Morgan Stanley, którzy ulokowali S&P500 na 3000 pkt.
Ludzie są przesądni. Przesądy dotyczą także cyfr i liczb – część z nich uchodzi za szczęśliwe, inne za pechowe. Czy tego typu wierzenia mają wpływ na zachowanie inwestorów?
I kontynuujemy rozmowę rozpoczętą w -> tym cyklu. Tym razem o różnych aspektach biznesu giełdowego.
Dwa tygodnie temu Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała komunikat w sprawie podejrzenia manipulacji akcjami spółki Investment Friends. Informacje zawarte w komunikacie pozwalają zajrzeć „do kuchni” spekulacji na małych spółkach warszawskiego parkietu.
Obiecałem w jednym z wcześniejszych komentarzy, że przybliżę kilka tytułów, które ukazały się w ostatnich miesiącach (i nie tylko) w polskim tłumaczeniu. Spełniam więc tę obietnicę, wraz z zakończeniem tegorocznych wakacji, które dla mnei były bardzo intensywne, jeśli chodzi o lektury. Przy czym zupełnie przypadkiem kilka z nich to naprawdę „poważne”cegły.
W czwartkowej notce pozwoliłem sobie nazwać przekroczenie przez indeks S&P500 pułapu 2000 pkt. banalnym. W istocie szampany w byczym obozie nie strzelały a wręcz na rynki wróciła standardowa dawka pytań, kiedy to szaleństwo się skończy…
Wizyta S&P500 nad historycznym poziomem 2000 pkt. nie wzbudziła większych emocji. Można spekulować, czy to wynik długiego flirtu amerykańskiego indeksu z psychologicznym poziomem, czy może przyzwyczajenia do trendu wzrostowego i zwyczajnego znieczulenia na nowe rekordy. Nie można jednak pominąć pytania: co dalej?