Najnowsze wpisy

Kryzysowe déjà vu

Nie sądzę, żeby nasi czytelnicy chcieli stracić czas na oglądanie szefa Facebooka występującego – dosłownie występującego – przed amerykańskimi parlamentarzystami. Wymalowany Zuckeberg wyglądał troszkę, jak C3PO, co w pewnych kręgach zostanie oczywiście uznane za komplement. Ważniejsi jednak byli w tym zamieszaniu politycy, którzy kolejny raz udowadniają, iż nie mają bladego pojęcia, z czym muszą się zmierzyć.

Czytaj dalej >

W najnowszej książce Nassim Nicholas Taleb nie zawodzi

Pracownicy etatowi są jak psy na uwięzi. Pozbawiają się wolności za bezpieczeństwo comiesięcznej wypłaty. Ich przeciwieństwem są wilki, którym odpowiadają pracujący na własny rachunek – przyrównuje Nassim Nicholas Taleb w książce „Skin in the Game: Hidden Asymmetries in Daily Life”.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: bardzo niebezpieczna dywergencja

Popularna opinia zakłada, że najbardziej narażeni na konsekwencje nadmiernej pewności siebie są kompletni nowicjusze. Brak elementarnej wiedzy o danej dziedzinie uniemożliwia im dostrzeżenie ograniczeń i sprawia, że groteskowo przeszacowują własne zdolności. To zjawisko dobrze pokazuje kultowy dowcip, w którym ktoś pyta hrabinę czy potrafi grać na pianinie a w którym dama odpowiada, że nie wie bo nigdy nie próbowała.

Czytaj dalej >

Magia 200 dni

Wczorajsze sesje na Wall Street zaskoczyły największych optymistów. Mocne tąpnięcie na otwarciu zmieniło się w mocną zwyżkę w finale. Niedźwiedzie wątpią, byki liczą na wyczerpanie spadków, a komentatorzy szukają uzasadnień. Większość musi zapisać się do jakiegoś obozu, z których jeden przedstawia ciekawą hipotezę odbicia się rynku od średniej z 200 sesji.

Czytaj dalej >

Taxus baccata

Marzeniem wielu spółek jest szybkie i łatwe pozbycie się różnych kłopotów. Kłopotliwych zobowiązań, nietrafionych papierów, złych długów. Najlepiej byłoby wyczyścić księgi firmy z tego rodzaju zapisów i mieć święty spokój. Oczywiście zasady rachunkowości i księgowości uniemożliwiają proste pozbycie się różnego rodzaju nietrafionych inwestycji lub po prostu strat. Można sobie wyobrazić, że gdyby było to możliwe wokół wielu spółek pączkowałyby różnego rodzaju „spółki celowe”, w których ukrywano by niepożądane w bliansie spółki głównej zobowiązania.

Czytaj dalej >