Najnowsze wpisy

Wymęczony rekord

Kto by się spodziewał, że utrzymanie rekordowych wartości indeksu WIG okaże się takie nietrwałe. Ledwie w maju napisałem notkę o tym, że zostało jeszcze 7 procent do pobicia rekordu wszech czasów przez indeks. Dokładnie miesiąc później NOWY REKORD został ogłoszony. Sesja, na której się to stało była imponująca. Sam indeks zwyżkował 1,5 procent, nawet obroty nieco wzrosły, choć może nie były to specjalnie szczytowe wartości. I w zasadzie to był koniec. Przez kolejne tygodnie wartość indeksu zaledwie oscylowała wokół nowego rekordu (68 tys. pkt). Dzisiejsza – jeszcze nie zakończona sesja przyniosła już spadek o 2 procent i spadek do wartości z przełomu maja/czerwca.

Czytaj dalej >

Zaostrzenie prawa antymonopolowego podnosi wyceny spółek

Zaostrzenie prawa antymonopolowego sprawia, że średnia wartość firm rośnie; złe wiadomości dla inwestujących w nieruchomości w centrach największych miast: ich ceny spadły w USA w czasie pandemii o 15-20 proc. To tylko niektóre z wniosków z najnowszych badań naukowych dotyczących rynków inwestycji.

Czytaj dalej >

Spekulacja zalegalizowana

W okresie wakacyjnym różne wieloryby wpływają do Wisły. Również na rynkach latem musimy mierzyć się ze spadkiem aktywności i zmienności. Mniej jest emocji i mniej tematów do komentowania. Niezależnie od znanego prasie mechanizmu w ostatnich dniach pojawiła się informacja, która dla rynku ma mniejsze znaczenie, ale dla dyskusji o miejscu rynku w naszych życiach jawi się jako przełomowa – NBP zaczął spekulować na rynkach akcji!

Czytaj dalej >

Naprawdę nic się nie stało?

W kwietniu pisałem o giełdowych inwestycjach spółki Master Pharm. W IV kwartale 2020 spółka zakupiła akcje dwóch spółek CD Projekt i Mercator. Spółka wydała 14,2 mln zł na akcje producenta gier komputerowych (po średniej cenie około 384 zł) i 15,8 na akcje producenta medycznych rękawiczek ( po średniej cenie około 603 zł). Wystarczy spojrzeć na średnie ceny otwarcia tych pozycji by uświadomić sobie, że inwestycyjny portfel Master Pharm przechodzi bardzo bolesne obsunięcie.

Czytaj dalej >

Ja, boomer

Nie wiem, czy gdybym nie miał nastoletniego syna wiedziałbym o istnieniu słynnych polskich (i nie tylko) jutuberów, którzy rozpalają umysły młodych w całej Polsce. Od kilku lat słyszę coraz to nowe ksywki, nazwy, opowieści o dramach, które się odbywają, bo ktoś kogoś ocenił, ktoś inny obraził, ten się rozstał z tą, a tamten z tamtą, a później wszyscy do siebie wrócili.

Interesuje mnie to tak samo, jak lata temu – za czasów kolorowej prasy – interesowało mnie życie aktorów, aktorek, gwiazd, gwiazdeczek, szafiarek, trendsetterów oraz tych, coraz częściej pojawiających się słynnych z nie wiadomo czego.

Czytaj dalej >