Wystarczy 50 punktów

Wystarczył skok zmienności na sesji 25 lipca, żeby obrót na kontraktach wzrósł ponad dwukrotnie w stosunku do tego co działo się na kilku wcześniejszych sesjach. Cena kontraktów w tym dniu zanurkowała z poziomu 2350  do 2304, kończąc ostatecznie tylko jeden punkt poniżej minimalnego poziomu. Maksimum było zaledwie jeden punkt  wyżej, niż poziom otwarcia.

Czytaj dalej >

Edukacja finansowa

Sporo ostatnio na blogach bossowych poświęcamy miejsca temu, jaki powinien/mógłby być kształt edukacji finansowej.

Sam DM BOŚ ma na tym polu nieocenione zasługi niemal od początku swojej działalności. Ile razy słyszałem, widziałem na forach, czy grupach dyskusyjnych, gdy ktoś pytał o pomoc w wyjaśnieniu jakichś kwestii, albo jak zacząć działać na rynku jedno hasło, rzucane przez bardziej doświadczonych inwestorów: „sprawdź na stronach bossa.pl”.

Czytaj dalej >

Byk jest w oku patrzącego

W osiemnastowiecznej Francji powstała szkoła ekonomiczna, która zakładała, że jedynym źródłem bogactwa społeczeństwa jest wyłącznie praca produkcyjna. Taka, dzięki której powstają konkretne fizyczne dobra, w szczególności zaś płody rolne. Rolnicy tworzą największą wartość, zaś poza nimi mamy do czynienia jeszcze z klasą jałową, w skład której wchodzą między innymi przemysłowcy, kupcy i rzemieślnicy.

Czytaj dalej >

Książki na wakacje

W ostatnich miesiącach pojawiło się na naszym rynku całkiem dużo pozycji dotyczących inwestowania (w tym kilka klasycznych pozycji sprzed lat). Jednak z racji okresu wakacyjnego chciałbym wspomnieć o czymś nieco lżejszym – beletrystyce, która w tle ma rynki finansowe. Pierwsza pozycja to książka polskiego autora – dziennikarza Tomka Pruska – „K.I.S.S” – ukazała się parę tygodni temu. Druga, nie jest już nowością (polskie tłumaczenie ukazało się we wrześniu 2012, od jakiegoś czasu dostępny jest ebook), to „Indeks strachu” Roberta Harrisa.

Czytaj dalej >

Propan butan i dywidenda płynie nieprzerwanie

Od stu dwudziestu pięciu lat nieprzerwanie wypłacamy dywidendę. Od dwudziestu pięciu lat jej poziom systematycznie wzrasta. Nasz wskaźnik zysku na jedną akcję jest wyjątkowy – tak prezentuje się inwestorom jedna ze spółek notowana na nowojorskiej giełdzie. W naszych warunkach wygląda to na strasznie nudny przekaz, ale być może tak właśnie powinna wyglądać komunikacja firm z branż, które nie są zaliczane do modnych, gorących, obiecujących i rewolucyjnych.

Czytaj dalej >

Analiza (techniczna) raz jeszcze

Jakiś czas temu, trafiłem na recenzję książki – jednej z klasycznych pozycji dotyczących rynków finansowych, wydanej co prawda blisko dwadzieścia lat temu, ale recenzent – absolwent uczelni ekonomicznej nad nią się z jakichś powodów pochylił. W tejże recenzji (w gruncie rzeczy pozytywnej) pojawiło się takie stwierdzenie:

stare przedruki wykresów i przykłady sprzed 20 lat nie wyglądają zachęcająco, a skomplikowane wzory już dawno zastąpiły programy komputerowe.

Czytaj dalej >

Wyjeżdżamy na wakacje

Czasy, w których o biznesie internetowym mówiło się, że nie musi zarabiać, bo liczy się kilkalność, a zasady gospodarki zmieniły się bezpowrotnie, dawno już minęły. Oczywiście, gdzieś tam powstanie kiedyś jakaś nowa hossa, której apologeci będą mówić o nowym paradygmacie i całkowicie odmiennym podejściu do biznesu, w którym nie trzeba zarabiać, ale na razie póki co nie musimy się tym przejmować. Doceniane są firmy, które poza obietnicami zarabiają.

Czytaj dalej >