Wykres dnia: zarządzający z tylnego siedzenia
Dzisiejszy wykres należeć będzie do kategorii egzotycznych: będzie nim główny indeks pakistańskiej giełdy (z siedzibą w Karaczi).
Dzisiejszy wykres należeć będzie do kategorii egzotycznych: będzie nim główny indeks pakistańskiej giełdy (z siedzibą w Karaczi).
Brexit, pucz wojskowy w Turcji, zamachy we Francji, fala uchodźców w Europie. To zdarzenia, które mają wpływ na rzeczywistość dookoła nas w 2016. Zaskakujące i zdecydowanie nieprzewidywane wcześniej. Nawet najbystrzejsi z bystrych, czyli „szokujący progności” z Saxobanku żadnego z tych wydarzeń nie zamieścili w swoich tegorocznych pop-prognozach.
Dłużej obecni na rynku inwestorzy zapewne pamiętają czasy, w których stosunek globalnego kapitału do Turcji postrzegano w kategoriach papierka lakmusowego dla stosunku do wszystkich rynków wschodzących. Ostatnio moda na spoglądanie w stronę Turcji zmieniła się na modę na spoglądanie w stronę Chin, ale korelacje pozostały silne.
Nawiązując do naszych dyskusji pod wcześniejszymi wpisami, chciałem poruszyć jeszcze jeden problem, o którym w zasadzie sam tytuł powyżej mówi niemal wszystko.
Mam pesymistyczne przeczucie, że spektakularny 26% wzrost irlandzkiego PKB w 2015 roku będzie w najbliższych latach ostatecznym argumentem dla każdego komentatora rynkowego, który nie będzie się mógł pogodzić z faktem, że oficjalne dane makroekonomiczne nie zgadzają się z jego opinią o stanie gospodarki.
Tak się w tym roku zdarzyło, że wyjeżdżałem na wakacje niemal w samym epicentrum wydarzeń, które media odmieniały przez wszystkie przypadki jeszcze zanim do nich doszło. Chodzi oczywiście o Brexit. Wyjdą, czy nie wyjdą? Pewnie wyjdą, bo bukmacherzy… Na pewno nie wyjdą, bo ankiety… Bukmacherzy zmieniają zdanie… Nie to nie możliwe… Bank inwestycyjny mówi, że…
To jeszcze jeden mój głos w dyskusji na temat komercyjnej strony biznesu z systemami transakcyjnymi.
Po kilku latach spędzonych na regularnym czytaniu informacji z sektora finansowego lub pracy w sektorze finansowym większość ludzi nabiera przekonania, że niewiele rzeczy związanych z praktykami tego sektora jest w stanie ich zaskoczyć. Większość ludzi stosunkowo szybko dostrzega, że przekonanie to jest błędne.
W erze post-Brexitowej jesteśmy skazani na wiele normalnych jak i zaskakujących zjawisk związanych z decyzją obywateli Wielkiej Brytanii, które będą jeszcze długo trząść rynkami.
Myślę, że zamieszanie związane z Brexitem jeszcze wiele razy przykuje uwagę mediów biznesowych i komentatorów rynkowych. Dzisiaj chciałbym wykorzystać pewien argument z dyskusji o skutkach brytyjskiego referendum by przypomnieć o ważnej zasadzie dotyczącej komentarzy rynkowych: w każdym momencie można znaleźć przekonujący wykres potwierdzający dowolną opinię rynkową.