Za każdym rogiem czai się… korelacja

Dłużej obecni na rynku inwestorzy zapewne pamiętają czasy, w których stosunek globalnego kapitału do Turcji postrzegano w kategoriach papierka lakmusowego dla stosunku do wszystkich rynków wschodzących. Ostatnio moda na spoglądanie w stronę Turcji zmieniła się na modę na spoglądanie w stronę Chin, ale korelacje pozostały silne.

Kiedy w piątek wieczorem wszyscy – poza permanentnymi niedźwiedziami – cieszyliśmy się już z udanego tygodnia, a Wall Street szykowała się do świętowania nowego rekordu wszech czasów, również w poziomach zamknięcia tygodni, na rynek napłynęła informacja o próbie zamachu stanu w Turcji. Doniesienia są ciągle tylko doniesieniami, ale wszystko wskazuje na to, że obecny zamach zapisze się w historii Turcji w koszyku z napisem nieudane. Armia turecka ma w swoją historię wpisaną potrzebę obrony kraju przez nadmiernymi odchyleniami politycznymi, więc naprawdę trudno mówić o zaskoczeniu. Raz na jakiś czas Turcja popadała w kolizję z ideą, iż demokratyczna kontrola nad armią jest standardem, a nie modą i to niezależnie od tego, czy jednemu lub drugiemu oficerowi podoba się minister obrony albo inny cywilny zwierzchnik nad wojskiem. Osobiście nigdy nie podzielałem optymizmu wobec tamtejszego rynku min. z powodu modelu politycznego, ale to problem tych, którzy chcieli wierzyć, że Turcja znalazła się w Europie XXI wieku.

Zostawmy jednak politykę i skupmy się na wydarzeniach rynkowych. Na zamieszanie tureckie najszybciej odpowiedział oczywiście rynek walutowy, na którym turecka lira skokowo osłabiła się do dolara. Jeszcze poważniejszą odpowiedź widać na rynku ETF, gdzie fundusz indeksowy zaprojektowany na potrzeby ekspozycji na akcje tureckie, zdążył stracić w piątek ponad 5 procent. Waluta może jakoś się odbudować, ale stale notowania 16-procentowa zwyżka koszyka TUR w skali roku zdaje się jednak zachęcać do realizacji zysków. Zwyczajnie tak mocne tąpnięcie będzie okazją do wyjścia z resztką zysków, zanim skumulowane efekty zamachów terrorystycznych i niestabilności politycznej przełożą się na osłabienie wzrostu gospodarczego. Zapewne część graczy zechce poszukać w tym zamieszaniu swojej szansy, ale warto myśleć o tym, iż rynek turecki popadnie jednak w czasową chociaż niełaskę globalnego kapitału mimo czytelnego powrotu mody na ryzykowne aktywna.

Z punktu widzenia inwestora na rynku warszawskim zamieszanie w Turcji nie mogło pojawić się w gorszym momencie. Polska nie ma dobrej prasy na świecie, a działania władz zdążyły już wywołać niechęć inwestorów i pytania o przywiązanie do idei demokratycznych. Ważniejsze jednak od takich, czy innych ocen jest to, iż WIG20 i indeks giełdy tureckiej korelowały ze sobą w ostatnich miesiącach, co pozostaje widoczne nawet, jeśli uwzględni się relatywną słabość WIG20 na tle indeksów rynków wschodzących z ostatnich tygodni. W istocie część polskich akcji stale ulokowana jest w tych samych koszykach, co akcje tureckie i kapitał uciekający z Turcji będzie również uciekał z Polski z tak banalnej przyczyny, jak sprzedaż aktywów przez fundusze. Dlatego w nowym tygodniu warto spoglądać znów w stronę rynku tureckiego – jeśli oczywiście giełda turecka będzie otwarta – w poszukiwaniu wskazówek na temat szans kontynuacji zwyżki, jakiej w zeszłym tygodniu doświadczył WIG20.

1 Komentarz

  1. Deo Gratias

    To nie działania władz, tylko sprzedawczyki i nieudacznicy robią zły PR Polsce. A ja kupuję, bo, cytując klasyka, taniej nie będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.

Proszę podać wartość CAPTCHA: *