Wykres dnia: to nie jest giełda dla młodych ludzi
Opublikowane niedawno wyniki najnowszej edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów potwierdzają niepokojący trend demograficzny wśród inwestorów indywidualnych na polskiej giełdzie.
Opublikowane niedawno wyniki najnowszej edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów potwierdzają niepokojący trend demograficzny wśród inwestorów indywidualnych na polskiej giełdzie.
Makro turyści oznaczają w żargonie inwestycyjnym tych inwestorów, którzy bez doświadczenia i kompetencji zaczynają używać analizy globalnych trendów makroekonomicznych i geopolitycznych do podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Od początku mojej aktywności na rynku akcyjnym każde zetknięcie się z inwestorami, którzy zwracali uwagę na niską lub wysoką cenę akcji w procesie inwestycyjnym, wzbudzało we mnie spore zdziwienie.
Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie upłynęła pod znakiem rosnących dużych spółek – WIG20 zyskał na zakończenie 1,8%. Jednym z bohaterów drugiego planu była spółka Synthos – nie tylko ze względu na informacje, które przekazała inwestorom ale sposób, a konkretnie kolejność, w jakiej to zrobiła.
Opinia, że inwestorzy na rynku akcyjnym stają się coraz bardziej krótkowzroczni jest popularna nie tylko wśród krytyków rosnącej finansjalizacji gospodarki ale także wśród samych uczestników rynku.
Pod koniec października Reuters poinformował, że zmagający z się ciężarem słabych wyników inwestycyjnych fundusz hedge zarządzany przez Billa Ackmana zaproponował klientom atrakcyjne formuły opłat i prowizji.
Paul Krugman po ośmiu lat krytykowania ekonomistów i komentatorów, którzy prognozowali załamanie gospodarcze i bessę pod rządami prezydenta Obamy, zachował się niemal identycznie i kilka godzin po wyborczym zwycięstwie Trumpa ogłosił, że rynki nigdy nie odreagują wyboru Trumpa a bazowym scenariuszem gospodarczym jest globalna recesja bez daty końcowej.
W poprzednim tekście zwróciłem uwagę, że słabe wyniki aktywnie zarządzanych funduszy wraz z wysokimi kosztami tych wehikułów inwestycyjnych tworzą coraz większą presję na ten segment sektora inwestycyjnego.
Financial Times podał kilka dni temu dane dotyczące wyników aktywnie zarządzanych funduszy sprzedawanych w Europie a inwestujących na rynkach nieeuropejskich: amerykańskim, na rynkach wschodzących i globalnie. Opublikowane rezultaty nie wyglądają najlepiej.
John Hempton z Bronte Capital napisał miesiąc temu fascynujący tekst o filozofii inwestycyjnej, strategii inwestycyjnej Buffetta i pokaźnym gronie pozornych naśladowców wyroczni z Omahy.