Rewolwerowcy kontra pistoletowcy *
Podczas listopadowej Konferencji P.I. w Kołobrzegu jedno pytanie powracało wielokrotnie przy kilku okazjach. Podobne padło i tutaj w komentarzach pod okazyjnym wpisem na temat Kołobrzegu.
Podczas listopadowej Konferencji P.I. w Kołobrzegu jedno pytanie powracało wielokrotnie przy kilku okazjach. Podobne padło i tutaj w komentarzach pod okazyjnym wpisem na temat Kołobrzegu.
Na prośbę jednego z czytelników zdecydowałem się wrzucić – jak to ujął: „na tapetę” – sprawę strategii zwanej po polsku „martyngał”.
Weekend to najlepsza pora dla swawolnie fruwających myśli, kontynuujmy więc zaczęty niedawno nadłuższy wątek naszych blogów…
Ze zwycięzcą ostatniego konkursu bossafx (nick: MSZ), o którym nieco więcej pisałem wcześniej tutaj, przeprowadziłem krótki wywiad, za który jeszcze raz mu niniejszym dziękuję. Przyjemnej lektury 🙂
To jeszcze na koniec przysłowiowe 3 grosze w ramach małego podsumowania tych kilku części mini cyklu, traktującego bardziej o cieniach niż blaskach Analizy Technicznej w literaturze. Co wcale nie znaczy, że finał będzie mało ekscytujący 🙂
Gościnny wpis Lesserwisera bezpośrednio dotyczy niniejszego cyklu, w wielu miejscach nasze doświadczenia pokrywają się, w innych postaram się cokolwiek uzupełnić jego wywód.
Cieszę się, że ten temat jest tak żywo odbierany i mam nadzieję, że tchnie w inwestorach nieco ożywienia i refleksji. Nie planowałem tylu jego odcinków, ale dopisuję kolejne pod wpływem tego co wychodzi w komentarzach 🙂
Trafia się dobra okazja by zajrzeć do biblioteczki i wyciągnąć może nie najnowszą, ale ostatnią książkę Johna Murphy’ego.
Inwestowanie giełdowe nie dorobiło się niestety swojego modelu edukacji, czego dowodem jest choćby pytanie nas o listę podręczników, i z tego powodu kolejne pokolenia bezwiednie powielają błędy poprzedników, również te popularyzowane w literaturze.
To nowy, nigdy nie kończący się wątek, który będzie miał być może wiele części. Cel – rozmowy o wszystkim co wiąże się z giełdą a nie mieści się w innych tematach.