Giełda dyskontuje przyszłość- wersja polska
Nawiążę w poniższej prezentacji do mojego wpisu z wczoraj, w którym pokazywałem stopy zwrotu indeksu S&P 500 skorelowane ze wskaźnikami ekonomicznymi w USA.
Nawiążę w poniższej prezentacji do mojego wpisu z wczoraj, w którym pokazywałem stopy zwrotu indeksu S&P 500 skorelowane ze wskaźnikami ekonomicznymi w USA.
Gwałtowna bessa w marcu była naturalną reakcją na ogromne problemy w gospodarkach związane z pandemią, które ujawniły się w kursach akcji natychmiast.
Jednym ze sposobów poszukiwania schematów i wzorów na wykresach jest ich zwykła obserwacja. Zanim zresztą nastąpiła epoka komputerów i oprogramowania, które było w stanie wychwytywać wzory i formacje według zaprogramowanych wcześniej reguł, tak właśnie wyglądała analiza.
Mieliśmy więc do czynienia z bardzo uznaniową, subiektywną metodą oceny tego, co widoczne jest na wykresie. Tam gdzie jeden analityk widział trójkąt, inny mógł widzieć prostokąt, a jeszcze inny nic. Formacje podwójnego szczytu pierwotnie określające zmiany długoterminowego trendu, zaczęły być wyszukiwane w coraz mniejszych interwałach, aż do pięciu punktów na wykresach intra, gdzie literę „M” lub „W” można znaleźć dosłownie co chwilę.
Szybki wzrost gospodarczy III RP zawdzięczamy w znacznej części PRL-owi – wynika z książki ekonomisty Marcina Piątkowskiego „Europejski lider wzrostu. Polska droga od ekonomicznych peryferii do gospodarczego sukcesu”.
Chiński PKB rośnie szybciej, niż twierdzą władze tego kraju; różnice w jakości zarządzania odpowiadają za 13 proc. różnicy w produktywności między krajami biednymi a bogatymi – to tylko niektóre z wniosków z najnowszych badań ekonomicznych dotyczących m.in. rynku kapitałowego.
Studenci na pierwszych latach studiów ekonomicznych są uczeni, że giełda jest barometrem gospodarki. Tymczasem w XX w. szybszy wzrost PKB w kraju wiązał się średnio z niższymi zyskami inwestorów – wynika z książki „Triumph of the Optimists. 101 years of Global Investment Returns” autorstwa Elroya Dimsona, Paula Marsha i Mike`a Stautona.
Apogeum porównywania Apple z Produktem Krajowym Brutto przypadło w polskich mediach na początek 2012 toku bo akurat wtedy kapitalizacja amerykańskiej spółki przekroczyła wysokości polskiego PKB*.
Nasz niedzielny wykres dynamiki amerykańskiego PKB stał się przyczynkiem do poważnej wymiany w komentarzach, po której – jak sądzę – każdy zostanie przy swoim punkcie widzenia, a dla wielu będzie okazją do przemyślenia pewnych kwestii. Rzeczywistość dopisała nowe fakty do wykresu, więc dziś drobna kontynuacja, z nieco inaczej postawionymi akcentami.
Na ile wzrosty giełdowych indeksów są powiązane z rozwojem gospodarek mierzonym za pomocą PKB?
Sposób prezentacji dowolnych danych statystycznych, a także ich dobór, zawsze powodują u odbiorców określony efekt emocjonalny, czasem zupełnie odwrotny niż natężenie zależności w tych danych ukryte.