Dane makro i koniunktura gospodarcza są jednymi z najważniejszych czynników kształtujących kondycję giełd i cen akcji. Dziesiątki ważnych raportów publikowanych tygodniowo i setki napływających miesięcznie są trudne do śledzenia i analizowania przez jedną osobę.

Jeszcze trudniejsze muszą próby przewidzenia reakcji inwestorów, na konkretną publikację. Konfrontowanie własnych ocen z opiniami doświadczonych inwestorów jest dobrym sposobem na zdobycie wiedzy o związkach łączących gospodarkę z rynkami.

Koniec marzeń o powrocie do normalności

Na blogach bossy wiele razy pisaliśmy, iż będziemy żyli w świecie taniego kredytu do końca bieżącej dekady. Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, iż z tanim kredytem wejdziemy w kolejną dekadę. Osobiście zastanawiam się, czy jest jeszcze na rynku osoba, która wie, jak skończy świat, w którym stare modele już nie obowiązują, a nowych jeszcze nie udało się wypracować.

Czytaj dalej >

Zegar wciąż na chodzie

Nie wiem, czy jest jeszcze na rynku osoba, która liczy miesiące ożywienia gospodarczego i miesiące hossy w obecnym cyklu gospodarczym. Przyzwyczailiśmy się do wszystkiego, ale bez wątpienia ostatnie zamieszanie – zwłaszcza na rynkach wschodzących – powoduje, iż wielu zadaje sobie pytanie, jak długo jeszcze potrwa obecny cykl gospodarczy i kiedy wreszcie będzie można z czystym sumieniem uznać, iż rynek stanął na progu nowej bessy.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: Optymistyczne spojrzenie w przyszłość

Rozgrzany do czerwoności BTC, bańka na rynku długu i mocno rozciągnięte wyceny na rynkach akcji zdają się sygnalizować, iż za rogiem musi czaić się jakiś kolejny kryzys. Możliwie, iż giełdy i dług potrzebują jakichś korekt, żeby zwątpienie zostało zredukowane. Patrząc jednak na perspektywy gospodarcze na przyszłość trudno doszukać się sygnałów, które wskazywałyby, iż już za chwilę pojawi się nowy kryzys. Naszym wykresem na niedziele jest prognoza globalnego PKB przygotowana przez IMF.

Czytaj dalej >

25000 pkt. na radarze

Powoli zbliżamy się do finałowych tygodni roku. W przyszłym tygodniu wejdziemy w listopad i na radarze inwestorów zacznie pojawiać się okres, w którym giełdy rozgrzewają się tradycyjnym oczekiwaniem na tzw. Rajd Świętego Mikołaja. Tymczasem DJIA zaczyna spoglądać w stronę 25000 pkt. Dobry moment, żeby spojrzeć na zwyżkę przez pryzmat możliwości spotkania z psychologiczną barierą.

Czytaj dalej >

Hossa bez precedensu

Opublikowana ostatnio szacowana dynamika PKB USA w II kwartale sygnalizuje, iż potencjalny początek kolejnej recesji odsuwa się w czasie na przyszłość. Gospodarce amerykańskiej nie jest w stanie zaszkodzić dysfunkcjonalna prezydentura Donalda Trumpa, dla której przeciwwagą staje się ożywienie w globalnej skali. Kto przed rokiem pomyślał, iż Ameryka będzie wspierała się na ożywieniu w Europie i rynkach wschodzących? Wszak Ameryka miała być znów wielka…

Czytaj dalej >

Optymizm po francusku

Kilka razy w historii blogów odwiedzaliśmy Francję i zawsze musieliśmy podkreślać relatywną obcość tamtejszej gospodarki i rynku dla polskich inwestorów indywidualnych. Koniec wyborów prezydenckich jest dobrą okazją do spojrzenia na trend, który rysuje się w danych i który może stać się fundamentem sukcesów gospodarczych prezydenta-elekta.

Czytaj dalej >

Populiści czy nie – kto by się przejmował

Nie ważne jest zdarzenie tylko reakcja rynku na nie”. Po raz kolejny przywołam to powiedzenie. Mamy pierwszą sesję po pierwszej turze wyborów we Francji, w której głównym zaskoczeniem zdaje się być przede wszystkim frekwencja. Reszta wydaje się być zgodna z oczekiwaniami oraz sondażami, choć większość komentatorów ma świadomość, że przy tak spolaryzowanych głosach społeczeństwa (nie tylko we Francji) wiele zdaje się zależeć od przypadku.

Czytaj dalej >