Ostateczne zwycięstwo systemu korporacji

Dziś pozwolę sobie na mały odpoczynek od rynku surowcowego. Do pierwszego listopada zostało jeszcze troszkę czasu, ale na liście sław, które odeszły w przeszłość w tym roku zapewne nie zabraknie niezależnych banków inwestycyjnych. Dla większości pokolenia czterdziestolatków, którzy jak autor zainteresowali się giełdami w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku marki takie, jak Bear Stearns, Lehman Brothers, Goldman Sachs, Merrill-Lynch, czy wreszcie Morgan Stanley były synonimem największych firm giełdowych świata.

Czytaj dalej >

Absurdy globalizacji

Gdy ceny akcji rosną w Polsce i da się ten wzrost wytłumaczyć zwyżkami cen na zachodnich rynkach, analitycy i inwestorzy są wyjątkowo zadowoleni. W takiej sytuacji wyjaśnienie zdarzeń na sesji w Warszawie jest logiczne ? nie ma możliwości, żeby ceny polskich akcji spadały, gdy na najważniejszych światowych rynkach jest hossa. Ten logiczny mechanizm zostaje nagle wywrócony w momencie rozpoczynającej się bessy.

Czytaj dalej >

Zasady dla inwestorów ? odpowiedź

Pytanie o autora słów fragmentów wywiadu zamieszczonego w poprzedniej notce było odrobinę podchwytliwe. Ale tylko odrobinę. Wiele zależy od tego, w jaki sposób podchodzimy do zmiany poglądów przez różne osoby. Dla niektórych jest to zwykły przykład rozwoju (czasem błędnego, ale jednak rozwoju), dla innych będzie to przykład zdrady ideałów lub wyrobionych zasad. Ten drugi przypadek będzie o tyle częsty, jeśli jesteśmy np. wyznawcą zasad, które nagle zmienia sam twórca.

Czytaj dalej >

Wirtualne wizje – dynamiczny rozwój

„Nasze główne cele emisyjne to stworzenie własnego ośrodka badawczo-rozwojowego w technologii HD w Hamburgu oraz fuzje i przejęcia małych firm” – powiedział prezes Virtual Vision Richard Kunicki. Virtual Vision chce stworzyć zespół realizacyjny, który dorównywałby jakością i sprawnością produkcji takim renomowanym firmom jak np: PDI/Dream Works.” 2007-08-10

Czytaj dalej >

Gdzie jest wartość?

„Rzeczy nie mają wartości same w sobie, a stają się użyteczne i uzyskują wartość dzięki opinii i modzie” Nicholas Barbon

Nie dziwi mnie, gdy analityk techniczny mówi ?kupuj, bo na wykresie jest formacja zakręconego diabła?, a dwadzieścia minut później w ekscytacji wrzeszczy ?sprzedaj, to jednak nie, zakręcony diabeł, tylko śpiący kot?. Sam jestem zwolennikiem AT i do aktywnej spekulacji wykorzystuję informacje płynące z wykresów, choćby nawet nikt inny nie widział na nich tego, co ja widzę.

Czytaj dalej >

Uwielbiany długi termin

W miarę, jak spadkowa korekta przeistaczała się w bessę mantra „w długim terminie na pewno da się zarobić na akcjach” brzmiała coraz donośniej. Najpierw  zwolennicy są przekonani o jej słuszności. Póżniej doświadczenie (niedawnej hossy) zaczyna zastępować wiara, z czasem wiara staje się wyłącznie mitem, aż wreszcie pojawia się jakaś sytuacja, która wywraca to pierwotne przekonanie do góry nogami.Inwestorzy stają się filozofami – zaczynają wątpić.

Czytaj dalej >

Lotto – znów rozpaliło zmysły

Kumulacja i szansa na wygranie 35 mln zł ponownie rozpaliło zmysły Polaków. Mnie zaintrygowało zupełnie coś innego. Na jednym z for internetowych ktoś zacytował radiową wypowiedź jakiegoś doradcy inwestycyjnego (tu zalecam dużą ostrożność, bo ludzie często mylą doraców inwestycyjnych i finansowych – różnica jest istotna), który sugerował długoterminową inwestycję w akcje i surowce.

Czytaj dalej >