Korekta ma wiele imion, część 2
Pierwsza część dotyczyła terminologii międzynarodowej określającej różne stadia spadków kursów, w tej części dla równowagi nazwy i objaśnienia różnych faz wzrostów.
Pierwsza część dotyczyła terminologii międzynarodowej określającej różne stadia spadków kursów, w tej części dla równowagi nazwy i objaśnienia różnych faz wzrostów.
Myślę, że sporo ludzi zaliczyło w swojej licealnej czy uniwersyteckiej fazie życia imprezy, na których robiło rzeczy, z których niekoniecznie była dumna – zarówno dzień po jak i 10 lat po imprezie. W zdecydowanej większości przypadków takie ekscesy kończą się tylko utrzymującym się przez krótszy lub dłuższy czas poczuciem zażenowania. Niekiedy kreują jednak długotrwałe i tragiczne konsekwencje.
Nvidia stała się symbolem gorączki związanej z motywem AI na rynku akcyjnym. To interesujący rozwój sytuacji bo Nvidia nie działa bezpośrednio w segmencie AI lecz produkuje mikroprocesory używane przez firmy działające w tym segmencie. W pewnym sensie spółka realizuje maksymę: w czasie gorączki złota sprzedawaj kilofy.
W pewnym momencie w 2021 roku gdy na horyzoncie, dzięki masowej akcji szczepień i dużej penetracji COVID-19 w społeczeństwach, pojawiła się wizja świata bez pandemicznych lockdownów analitycy i inwestorzy zaczęli na serio rozważać scenariusz boomu gospodarczego w trzeciej dekadzie XXI wieku. Miała to być powtórka z ryczących lat 20’ XX wieku.
Nie ma dziś na rynku akcyjnym gorętszego tematu i gorętszego motywu inwestycyjnego niż sztuczna inteligencja.
Dobrym unaocznieniem tego zjawiska jest wzrost popularności zagadnienia AI na konferencjach wynikowych. Jeśli weźmiemy pod uwagę trzech czołowych przedstawicieli motywu AI, Nvidię, Google i Microsoft to zauważymy, że pomiędzy I kwartałem 2022 a I kwartałem 2023 liczba wzmianek o AI na konferencjach wynikowych wzrosła z 38 na 83 dla Nvidii, z 7 na 65 dla Google i z 8 na 53 dla Microsoftu.
Prawdopodobnie naszą giełdową rzeczywistość w najbliższych miesiącach, jeśli nie latach, będzie kształtować Sztuczna Inteligencja (z ang. AI, od Artificial Intelligence), więc śledzenie jej rozwoju i wpływu na rynek staje się naturalną koniecznością
Z uwagą obserwowałem akcyjny segment marihuany w Ameryce Północnej bo najpierw stanowił świetną ilustrację tworzenia się bańki spekulacyjnej wokół interesującej tezy inwestycyjnej a później świetną ilustrację pękania tej bańki spekulacyjnej.
Od miesięcy wielu inwestorów wprost nazywało wyceny wielu aktywów w USA bańką i choć indeksy, obligacje, nieruchomości czy kryptowaluty zaliczały w tym czasie rekordy cenowe wszechczasów, to w tle pękała nieco poza naszymi radarami jedna z owych baniek.
Jedną z największych i najbardziej interesujących zagadek rynku akcyjnego jest zidentyfikowanie grup inwestorów, którzy kreują bańki spekulacyjne i grup inwestorów, które zostają z gorącym kartoflem w dłoniach gdy bańki spekulacyjne pękają.
Po omówieniu w kilku niedawnych wpisach temat rozpoznawania spekulacyjnych baniek nie mogę pominąć w tym kontekście kwestii tzw. śmieci, którymi żargonowo nazywa się małe spółki, mające zwykle największą zmienność i najmniej pewną przyszłość.