Ego – wróg czy przyjaciel inwestora? Część 11
„Skuteczni traderzy nie boją się tracenia pieniędzy.
Oni boją się utraty dyscypliny”
– Ray Dalio
– Ray Dalio
Kończący się dziś kwiecień przyniósł wielu rynkom korekty lub konsolidacje, czego dobrym przykładem są rynki w Japonii, USA i częściowo w Europie. Jaśniej świeciły rynki chińskie, których indeksy kończą miesiąc zwyżkami rzucającymi koszyki na trzymiesięczne maksima.
To całkiem niegłupi pomysł, aby dla przeistoczenia się w skuteczniejszego inwestora sporządzić „instrukcję działania siebie”, w której z góry zawieramy swoją charakterystykę i zaplanowane wskazówki postępowania w kryzysowych chwilach.
Na Blogach Bossy poświęciliśmy sporo uwagi pojawieniu się Cathie Wood na inwestycyjnym firmamencie i bolesnemu upadkowi na ziemię. Sporo pisałem o Cathie Wood nie dlatego, że jej nie lubię, że jest złamanym drzewem, na które każdy komentator może wskoczyć ale dlatego, że jej historia ilustruje kilka fundamentalnych mechanizmów rynku akcyjnego i sektora inwestycyjnego.
Fakt, że to same okoliczności często wodzą na pokuszenie w inwestowaniu, nie zwalnia nas z konieczności nauki samokontroli.
Na kilka sesji przed końcem kwietnia indeks S&P500 traci przeszło 5 procent, więc szanse na zakończenie miesiąca zwyżką, która przedłuży wzrostową serię na 6 miesiąc z rzędu jawią się jako małe. Spójrzmy zatem na historię indeksu z pytaniami: co pięć miesięcy zwyżek oznaczało dla przyszłości indeksu i gdzie może być S&P500 w perspektywie roku, gdy indeks miał za sobą serię 5 miesięcy zwyżek?
Przygotowując się do tegorocznego wykładu w ramach konferencji InvestCuffs pod tytułem „Psychologia inwestorek (i inwestorów)” trafiłem na historię niezwykłej kobiety. Według różnego rodzaju opisów – aktywnie działającej na rzecz praw kobiet sufrażystki, propagatorki zmian na rynku pracy, zwolenniczki „wolnej miłości” – co wówczas oznaczało wolność zawierania małżeństw, rozwodów, i prawa do rodzenia oraz wychowywania dzieci bez ingerencji rządu i różnego rodzaju ograniczeń narzucanych przez obowiązujące wówczas normy społeczne.
Vistoria Claffin Woodhull (1838-1927) – pierwsza amerykańska kandydatka na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych (choć nie spełniała wymogu ukończonych 35 lat, gdy ogłosiła swoją kandydaturę). To co jednak zwróciło moją uwagę to fakt, że Victoria Woodhull była pierwszą kobietą w Stanach Zjednoczonych, która założyła dom maklerski i wraz ze swoją siostrą Tennessee Claffin pełniły rolę maklerek. Oficjalnie firma Woodhull, Claflin & Company zainicjowała działalność na początku 1870 roku.
U progu ważnego dla amerykańskich mega-techów tygodnia kilka refleksji w temacie „Wspaniałej siódemki”.
Pewność siebie jest sporym atutem w inwestowaniu. A co się z nią dzieje, gdy na scenę wkracza ego?
Co się stanie z kursem spółki gdy nałożymy na siebie konsumencką modę na produkt spółki, okres specyficznego ekstremalnie korzystnego otoczenia zewnętrznego dla biznesu spółki i okres sporego entuzjazmu na rynku a później odwrócimy wszystkie trzy czynniki?