Wykres dnia: w słabości siła
Nie chciałbym być kolejnym epatującym hiobowymi doniesieniami z giełd, więc poszukam raczej pozytywnych obrazków.
Nie chciałbym być kolejnym epatującym hiobowymi doniesieniami z giełd, więc poszukam raczej pozytywnych obrazków.
Indeks jest łatwy do zreplikowania w portfelu, ale nie ma takiej zmienności jak pojedyncze akcje, sprawdźmy jak na nich działa to wszystko, co do tej pory w poprzednich dwóch wpisach testowałem.
Inwestorom na rynku polskim temat bessy nie jest obcy. WIG20 oddał w zeszłym roku dużo i jeszcze troszkę dołożył w styczniu. Procentowa zmiana, analiza techniczna i – co najważniejsze – skrajny pesymizm rynku solidarnie zlały się w rynek niedźwiedzia w Warszawie, którego nikt właściwie nie kwestionował. Przecena była tak duża, iż pojawiły się nawet pierwsze wezwania do zakupów w związku z nadchodzącą hossą.
W listopadzie ubiegłego roku inwestorzy na warszawskiej giełdzie mogli czuć się wyjątkowo sfrustrowani. Różnica między zachowaniem się indeksu WIG, a indeksami akcji zachodnich była dojmująca.
Na tym blogu wielokrotnie pokazywałem różnice w mechanice naszego rynku wobec giełd amerykańskich, formułując praktyczne wnioski inwestycyjne, poniżej uczynię to ponownie.
W mediach biznesowych jednym z wydarzeń ubiegłego tygodnia było osiągnięcie przez Google, ukrywające się teraz po nazwą Alphabet, tytułu największej korporacji świata po tym jak kapitalizacja rynkowa Google minimalnie wyprzedziła (531 mld USD do 524 mld USD) rynkową wartość dotychczasowego lidera – Apple.
Jesteśmy świadkami interesującej sytuacji na polskim rynku akcyjnym: główny indeks giełdowy jest w trakcie bessy, która osiągnęła minimum na poziomie 35% poniżej szczytu z wiosny 2015 roku, chociaż gospodarka daleka jest od recesji. Niewiele jest czynników przemawiających za wystąpieniem recesji w 2016 roku, a przy założeniu realizacji sztandarowych obietnic wyborczych także w pierwszej połowie 2017 roku.
Nie mam wątpliwości, iż w pierwszym miesiąc roku wielu naszych czytelników musiało trafić w analizach i komentarzach na zapomniane nieco słowo recesja.
Alfabetyczne portfele przedstawione na Blogach Bossy pokazały użyteczność nietypowych testów historycznych w komunikowaniu ważnych idei inwestycyjnych.