Wypełnianie niszy
Na początku sierpnia pisałem o manii piramid finansowych w Albanii pod koniec lat 90’ XX wieku. W jej szczycie zobowiązania piramid finansowych wobec klientów sięgnęły 2/3 albańskiego PKB z 1996 roku.
Na początku sierpnia pisałem o manii piramid finansowych w Albanii pod koniec lat 90’ XX wieku. W jej szczycie zobowiązania piramid finansowych wobec klientów sięgnęły 2/3 albańskiego PKB z 1996 roku.
Spróbujmy kontynuować wątek rozpoczęty w poprzednim wpisie – dotyczącym momentu wejścia na rynek i stóp zwrotu w długim terminie. Potorturujmy trochę dostępne dane, ale może nieco inaczej niż przyjęło się to zwykle robić.
Najczęstszym sposobem pokazania, jak w długim terminie mogą pracować dla nas pieniądze jest przyjęcie jakichś stałych miesięcznych wpłat. Wówczas widać najlepiej korzyści z tych trzech elementów jakim jest czas, cierpliwość i systematyczność.
Zobaczmy więc, co mogłoby się dziać w przypadku inwestora z Polski, który przyjąłby taką strategię. Oczywiście pamiętając, że dopiero dziś inwestor ma dostęp do (w miarę tanich) instrumentów, które naśladują indeks. Dawniej mógł co najwyżej korzystać z funduszy inwestycyjnych (z bardzo wysokimi opłatami), czy jednostek indeksowych miniWIG20.
Kilka dni temu opublikowano wyniki dorocznego badania Morningstar o opłatach pobieranych przez amerykańskie fundusze inwestycyjne. Jest to zagadnienie, które poruszyłem niedawno w serii „Wykres dnia” ale aktualizacja najważniejszej serii danych w tym segmencie to dobry pretekst by powrócić do tematu.
S&P500 zameldował się wczoraj na 4500 pkt. Hossa od dołka pandemicznej bessy zbliża się do +110 procent. Wszystko w kilkanaście miesięcy, które mogą jawić się jako długie z perspektywy zmęczenia pandemią, ale z perspektywy rynkowej były tylko sześcioma kwartałami zwyżek.
W poprzednim wpisie przedstawiłem prostą ale kontrowersyjną strategię na radzenie sobie z rynkową zmiennością, zwłaszcza z krótkoterminowym szumem. Chodzi o zmniejszenie aktywności inwestycyjnej rozumianej jako częstość sprawdzania i kontrolowania wyników portfela.
Nasza twitterowa sonda z pytaniem o potrzebę poznania powodów ruchu rynków przed podjęciem decyzji inwestycyjnych to preludium do analizy tego tematu nieco głębiej.
W chwili gdy piszę te słowa, majątek Warrena Buffetta wynosi 84,5 miliarda dolarów, z czego 84,2 miliarda zgromadził po 50. roku życia. Buffett zarobił 81,5 miliarda dolarów w czasie, gdy kwalifikował się już do zasiłku emerytalnego, w wieku sześćdziesięciu kilku lat.
Warren Buffett jest genialnym inwestorem. Ale jeśli będziesz przypisywać cały jego sukces talentowi do inwestowania, przegapisz ważny aspekt. Prawdziwym kluczem do jego sukcesu jest to, że był genialnym inwestorem przez trzy czwarte wieku. Gdyby zaczął inwestować, mając trzydzieści kilka lat, i przeszedł na emeryturę po sześćdziesiątce, niewielu ludzi by o nim usłyszało. Psychologia pieniędzy, Morgan Housel
Aby uzyskać pełen kontekst dla oceny nadmiarowego wzrostu cen, który można uznać za bańkę spekulacyjną, doliczmy do kryteriów podanych przeze mnie w poprzednich częściach jeszcze poniższe czynniki:
Na rynek trafiły wyniki spółki Robinhood Markets. Pierwszy raport kwartalny od momentu debiutu zawiera wiele ciekawostek, ale najważniejszym elementem jest fakt, iż 26 procent przychodów spółki pochodziło z obrotu Dogecoin’em. Przychody z segmentu akcji spadły o 60 procent. Wygląda na to, że rewolucja zmieniła się w żart.