Miesięcznice na giełdach
Po zakończeniu lipca serwisy i blogi giełdowe donosiły z radością, że mieliśmy do czynienia z miesięcznymi wzrostami indeksów amerykańskich, których nie widziano od dawna.
Po zakończeniu lipca serwisy i blogi giełdowe donosiły z radością, że mieliśmy do czynienia z miesięcznymi wzrostami indeksów amerykańskich, których nie widziano od dawna.
Gdy na blogu na chwilę oddalam się od zagadnień inwestycyjnych i zajmuję się innymi obszarami finansów osobistych to z reguły zwracam uwagę na znaczenie regularnego oszczędzania i ostrzegam przez zagrożeniami związanymi z inflacją stylu życia. Utkwienie na hedonistycznej bieżni może uniemożliwić oszczędzanie i budowanie kapitału emerytalnego nawet relatywnie dobrze zarabiającym ludziom.
Jak to jest – rosnąć sobie w ciągu kwartału o ponad 40 procent i nie zwracać specjalnie niczyjej uwagi. W mediach zdecydowanie lepiej sprzedaje się strach, panika i wielkie oczy. Choćby były najbardziej absurdalne i niedorzeczne. Czy ktoś z szanownych czytelników pamięta jeszcze, jak w pod koniec kwietnia Netflix stracił 200 000 skubskrybentów?
DWIEŚCIE TYSIĘCY! PRZERAŻAJĄCE!
Piątkowe reakcje inwestorów na znacznie lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy w USA jawią się jako zaskakujące. Tylko w przypadku Wall Street udało się uniknąć jakiejś poważnej przeceny. Reszta świata musiała mierzyć się z reakcjami na umocnienie dolara. Patrząc na całość przez pryzmat przyszłej polityki Fed dane nie mogły być jednak gorsze.
Jako że tradycyjnie patrzymy z nadzieją na to, jak sytuacja na giełdach rozwinie się w USA, a tam właśnie porobiło się nieco zaskakująco, więc proponuję mały przewodnik po aktualnym stanie sił popytu i podaży.
Sierpień nie ma dobrej reputacji na rynkach akcji, choć nie zawsze tak było. Niemniej, w ostatnich kilku dekadach średnia sierpniowa zmiana DJIA była raczej negatywna niż pozytywna, gdy w innych miesiącach raczej pozytywna. Wcześniej było bardziej standardowo. Patrzymy więc na ostatnie dwie dekady (z plusem) na zachowanie GPW z pytaniem: czy jest się czego bać?
Zdaję sobie sprawę, że dokonując wyboru inspiracji do dzisiejszego tekstu wkroczyłem na bardzo zdradliwy teren. W jednym akapicie będę pisał zarówno o szczepieniu przeciw COVID-19 jak i o odpowiedzialności za wojnę na Ukrainie.
Tytułem wstępu przypomnę, że w poprzedniej części rozpocząłem wątek dotyczący szkoleniowców w kontekście Analizy technicznej, przenosząc jego kontynuację do kolejnego odcinka, a więc poniżej.
Przez kilkadziesiąt lat po II wojnie światowej rzeczywistość w państwach Zachodu wyglądała tak, że każde pokolenie mogło oczekiwać, że będzie zamożniejsze od pokolenia swoich rodziców a pokolenie ich dzieci wskoczy na kolejny, wyższy poziom standardu życia.
Wprowadzone w 2022 r. obniżki podatków rykoszetem doprowadziły do likwidacji zachęt do oszczędzania na emeryturę na tzw. kontach IKZE dla jednej piątej pracujących Polaków. I to tych najbardziej tych zachęt potrzebujących, bo zarabiających najmniej. A dla prawie wszystkich zatrudnionych te zachęty istotnie zmniejszyły.