Uwielbiany długi termin

W miarę, jak spadkowa korekta przeistaczała się w bessę mantra „w długim terminie na pewno da się zarobić na akcjach” brzmiała coraz donośniej. Najpierw  zwolennicy są przekonani o jej słuszności. Póżniej doświadczenie (niedawnej hossy) zaczyna zastępować wiara, z czasem wiara staje się wyłącznie mitem, aż wreszcie pojawia się jakaś sytuacja, która wywraca to pierwotne przekonanie do góry nogami.Inwestorzy stają się filozofami – zaczynają wątpić.

Czytaj dalej >

Lotto – znów rozpaliło zmysły

Kumulacja i szansa na wygranie 35 mln zł ponownie rozpaliło zmysły Polaków. Mnie zaintrygowało zupełnie coś innego. Na jednym z for internetowych ktoś zacytował radiową wypowiedź jakiegoś doradcy inwestycyjnego (tu zalecam dużą ostrożność, bo ludzie często mylą doraców inwestycyjnych i finansowych – różnica jest istotna), który sugerował długoterminową inwestycję w akcje i surowce.

Czytaj dalej >

To już tylko historia

Ubiegłotygodniowe wpisy, w których wspomniałem o portalu yoyo.pl zainspirowały mnie do przypomnienia sobie tej historii. Zwłaszcza, że były to czasy manii internetowej, podczas której wystarczyła zapowiedź o tym, że dowolna spółka wejdzie w tę niszę, żeby zainteresować wszystkich. Część sytuacji była tak absurdalna, że może się dziś wydawać niemożliwa:

Czytaj dalej >

Deja vu 5 (kolejne?)

„9. Rozmowy w Internecie rodzą nowe, silne formy społecznej organizacji i wymiany wiedzy.

10. W efekcie rynki stają się inteligentniejsze, lepiej poinformowane, bardziej zorganizowane. Udział w internetowym rynku zmienia ludzi w sposób fundamentalny.

11. Ludzie na internetowych rynkach zrozumieli, że otrzymuję o wiele lepsze informacje i pomoc od siebie nawzajem niż od sprzedawców. To tyle, jeśli chodzi o korporacyjną retorykę o dodawaniu wartości.

12. Nie ma żadnych tajemnic. Rynek w Sieci wie więcej niż firmy na temat ich własnych produktów i rozgłasza to dokoła bez względu na fakt, czy wiadomości te są dobre czy złe. „Manifest Clutrein

Czytaj dalej >

Kłapouchy na giełdzie

„Nie dziw się jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To jest zaledwie jakiś ślad pogody.” Kłapouchy

Spora część inwestorów żyje w poszukiwaniu śladów. Śladów końca bessy. Kilka powszechnie znanych to interpretacja stanu ducha analityków i uczestników rynku. Z grubsza rzecz ujmując, chodzi o sytuację, gdy WSZYSCY są przekonani o nieuchronności bessy.

Czytaj dalej >

Czy IGTE celowo robi błędy?

Pisałem już o problemach Izbyt Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych z matematyką. Izba do dziś nie poprawiła tych błędów, za to walczy o nasze prowizje w imieniu OFE z wielką determinacją. Właśnie wyprodukowała list do jednego z posłów, w którym zamieszcza symulacje udowadniające, jak prowizje nie mają najmniejszego znaczenia.

Czytaj dalej >