Zadyszka wielkiego smoka

Po latach, w których chińskim apetytem można był wytłumaczyć na rynku wszystko, ostatnie tygodnie przynoszą falę pytań na temat kondycji azjatyckiego smoka. Tylko w trakcie ostatnich kilkunastu sesji na plan pierwszy wybijały się dane z Chin, które straszyły spowolnieniem w wielu gałęziach chińskiej gospodarki.

Czytaj dalej >

Fed robi swoje

Szybujące na nowych maksimach amerykańskie indeksy i poprawiające się perspektywy amerykańskiej gospodarki spowodowały, iż na rynku pojawiły się pytania na temat łagodnej polityki amerykańskiego banku centralnego. Nie brakuje głośnych wezwań do zaostrzenia języka i przesunięcia akcentu na inflację oraz większego skupienie na oszczędzających.

Czytaj dalej >

O co ten spór?

Na blogach bossy wracają spory o analizę techniczną. Zwolennicy jej skuteczności sprzeczają się z przekonanymi, iż analiza wykresów nie działa. Wydaje się jednak, że za tym sporem kryje się całkiem ciekawy mechanizm, który mówi więcej o rzeczywistości rynkowej, jako takiej niż o skuteczności samego narzędzia.

Czytaj dalej >

Podatek, który ukradł hossę

Rynkowa mądrość – poparta teoriami – powiada, iż giełdy dyskontują wszystko, co będzie działo się w przyszłości. W istocie rynki dyskontują również wydarzenia potencjalnie możliwe i takie, których zaistnienie jest mało prawdopodobne. Ciekawostką jest to, że na rynku można również tracić energię na analizy wydarzeń przeszłych, które już nie będą miały miejsca.

Czytaj dalej >

Oda do ołówka

Bardzo dużo szumu (reklamy?) zrobili blogerzy bossy wokół funduszu sygnowanego przez Krzysztofa Rybińskiego. Nie ukrywam, że z szacunkiem podchodzę do rozmachu medialnego, któremu poddała się blogosfera. Wygląda na to, że mamy Polsce pierwszy fundusz, który wykorzystał środowiskowe zainteresowanie do samonapędzającej się promocji i już za to należą się oklaski.

Czytaj dalej >

Długa notka o piratach

Na blogach bossy nie podjęliśmy tematu umowy zwanej ACTA, która wzbudziła wiele szumu. Dzięki temu udało nam się ominąć gorączkę pierwszych reakcji i walki na kije bez dokładnego rozeznania sprawy. Dziś, kiedy największy kurz medialny opadł, warto spojrzeć na pewne punkty styczne pomiędzy tzw. piractwem a spekulacją.

Czytaj dalej >