Analitykom technicznym pod rozwagę, część 12
Dwadzieścia praktycznych porad i wskazówek z zakresu skuteczności Analizy technicznej na finał tego cyklu.
Dwadzieścia praktycznych porad i wskazówek z zakresu skuteczności Analizy technicznej na finał tego cyklu.
Kolejna odsłona w temacie skuteczności Analizy technicznej pokaże ją w najczystszej a jednocześnie często nadmiernie iluzorycznej formie.
W poprzedniej części pokazywałem prognozowanie jako cel użycia AT, poniżej zajmiemy się kolejnym, czyli:
Co i w zasadzie jak w Analizie technicznej działa? Na to pytanie poszukam odpowiedzi w tym i kolejnych wpisach
Percepcja skuteczności Analizy technicznej, w sensie generowania zysków, jest ściśle powiązana z czasem.
Pora na rozwiązanie zagadki, która stała się zarzewiem podjęcia tego cyklu, czyli: jak kwalifikować stwierdzenia o „(nie)działaniu AT” wypowiadane przez innych inwestorów czy też szkoleniowców?
W tym wpisie, oraz kolejnym, postaram się odpowiedzieć na pytanie: skąd biorą się odwieczne spory na temat opinii/hipotezy „Analiza Techniczna nie działa” i jak je rozwiązać?
Po trzyczęściowym wstępie, nieodzownym jednak by zrozumieć całą złożoność oceny skuteczności Analizy technicznej (A.T.), pora zająć się tym, od czego wszystko się w tym małym cyklu wpisów zaczęło.
W poprzedniej części przedstawiałem problemy Analizy Technicznej z zakwalifikowaniem jej jako dziedziny nauki, z których przy okazji wynika, że hipoteza „AT nie działa” jest zbyt ogólna by przesądzać o jej (nie)prawdziwości.