Kult jednostki ma swoje słabe strony
Myślę, że przez ostatni miesiąc telenowela pod tytułem „Warty 65 mln dolarów jednorożec kierowany przez genialnego wizjonera próbuje wejść na giełdę” dostarczyła inwestorom tyle rozrywki i przemyśleń, że możliwe było prowadzenie bloga w całości poświęconego przygodzie WeWork z rynkiem publicznym.