Czy Analiza Techniczna działa? Część 4
Analityk musi mieć pewną zdolność wybiegania myślami w przyszłość, trader niekoniecznie, jego pierwszoplanową rolą jest zarządzanie ryzykiem i pozycją.
Analityk musi mieć pewną zdolność wybiegania myślami w przyszłość, trader niekoniecznie, jego pierwszoplanową rolą jest zarządzanie ryzykiem i pozycją.
Które wydarzenie, możliwe do zobrazowania na wykresie, uznać za znacząco istotne dla giełdowej koniunktury na świecie w minionym tygodniu?
Kolejny odcinek dociekań na temat skuteczności Analizy Technicznej oprę o najbardziej popularny jej wariant.
Tytuł ten to nieśmiertelne pytanie-zabójca, eksploatowane do granic racjonalności w debatach i pracach naukowych, nieodmiennie rozgrzewające do czerwoności fora dyskusyjne, generujące szereg dylematów w umysłach traderów, powracające niczym bumerang w niezmienionej postaci z każdą generacją inwestujących.
W ostatniej części zaproponuję wejście o jeden poziom wyżej, ponieważ pokażę jak działają w powiązaniu dwie strategie, zrobione z najprostszych klocków, o których w tym wątku rozprawiam.
Statystyki, którą pokazuję od kilku wpisów, wyglądają kusząco w perspektywie zastosowania na naszych kontraktach terminowych.
Jeśli kogoś ciekawi jak w różnych wariantach zachowuje się indeks DAX podczas regularnej sesji i w przerwie między sesjami, to ten wpis właśnie o tym traktuje.
Większość światowych indeksów giełdowych utknęła w nieco martwym po względem technicznym punkcie, z którego zarówno spadki jak i wzrosty mogą być możliwe.
Dalsze moje testy statystyczne z wejściami na początek lub na koniec sesji przyniosły wstrząsający wynik, z powodu którego kilka wcześniejszych wniosków wymaga aktualizacji.