Wykres dnia: EURO w imadle
Mijający tydzień nie przyniósł spektakularnych dla rynków wydarzeń, co nie znaczy, że nic ciekawego nie dzieje się na wykresach.
Mijający tydzień nie przyniósł spektakularnych dla rynków wydarzeń, co nie znaczy, że nic ciekawego nie dzieje się na wykresach.
Po małym wstępie motywacyjnym z poprzedniego wpisu pod tym tytułem, pora na konkrety, którymi są unikalne zalety bycia traderem lub/i inwestorem.
Opisywana przeze mnie w części pierwszej strategia nie zawsze oczywiście gładko i bez problemów realizuje się zyskownie w czasie sesji, to byłoby zbyt proste w tak niepewnym świecie.
Ten wpis rodził się latami i dopiero zbieg kilku okoliczności dał mu życie.
Pierwszą część zakończyłem pewną zawieszoną kwestią, której wyjaśnienie przeniosłem do niniejszego wpisu.
Do dzisiejszego wydania naszej cotygodniowej rubryki wybrałem wykres łączący w sobie kilka wątków.
Wewnętrzna polemika między nami blogerami bossowymi to rzadkość, ale przecież nie jesteśmy wszyscy z jednej gliny ulepieni i różnimy się w zapatrywaniach na sprawy inwestycyjne.