Strata – i co dalej?, część 6
W poniższym wpisie kolejna praktyczna podpowiedź, która może pomóc w zarządzaniu pozycjami/portfelem w czasie strat, choć nie każdemu przypadnie do gustu.
W poniższym wpisie kolejna praktyczna podpowiedź, która może pomóc w zarządzaniu pozycjami/portfelem w czasie strat, choć nie każdemu przypadnie do gustu.
Zgodnie z obietnicą kończącą poprzedni wpis, w tym tekście rozpocznę małe kompendium wiedzy, pokazujące sposoby amortyzowania straty na rachunku.
W poprzedniej części pokazywałem problem skończoności życia spółek, w tym wpisie zaprezentuję drugie kryterium oceny jakości portfela i źródeł lęku przed stratą.
Poprzednia część tego cyklu skierowana była do długoterminowych inwestorów, którzy przechodzenie strat, nieraz długich i dość dotkliwych, powinni mieć naturalnie wpisane w swój plan inwestycyjny – i o problemach z tym właśnie poniżej.
Dziś o bieżących sprawach rynkowych, ale w nieco innym, tak zwanym „ilościowym” wydaniu.
Przypomnę jedynie, że ten cykl poświęcony został sposobom radzenia sobie z pozycją, a także przy okazji ze sobą, podczas trwającej straty na rachunku w czasie rzeczywistym.
Inwestorzy wchodzili w ten weekend z optymizmem związanym z wydarzeniami, które dzieją się na spotkaniu 20 największych potęg światowych w Japonii.
Aż dwa długie cykle poświęciłem na tym blogu w przeszłości tematom strat i radzenia sobie z nimi.
Iran ponoć prowokuje, USA nadal powstrzymuje swoje „psy wojny”, pytanie jak długo potrwają te szachy i co mogą oznaczać dla giełd?
Skoro w poprzednim moim wpisie pojawił się alkohol w kontekście giełd, to może spójrzmy szerzej na wszystkie używki i wspomagacze?