Spekulacja funduszami inwestycyjnymi, część 1
Samodzielne poprawianie wyników osiąganych przez zarządzających powierzonymi kapitałami wygląda być może arogancko, ale może nieść praktyczne skutki.
Samodzielne poprawianie wyników osiąganych przez zarządzających powierzonymi kapitałami wygląda być może arogancko, ale może nieść praktyczne skutki.
Cokolwiek kolokwialny tytuł, ale mam nadzieję sprowokuje Czytelników do wgłębienia się w interaktywne poszukiwanie odpowiedzi na tak zadane pytanie, co jest, nie ukrywam, moją żywą nadzieją i intencjonalnym zabiegiem 🙂
Oceniając wizualnie korelację pomiędzy stopami zwrotów dwóch instrumentów czy strategii bardzo łatwo ulec złudzeniu.
Czyli lajtowo o giełdzie i finansach. I tym razem w środku weekendu skoro ma to znaczenie 🙂
Wiekowa już strategia, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii dzięki grupie „Żółwi”, nadal nie przechodzi na emeryturę.
Wszyscy lubimy prowokacyjne pytania, a jeśli wziąć pod uwagę liczbę komentarzy pod wpisami – pytania odnoszące się do A.T. szczególnie.
Zasadę „to co wzrosło, spaść musi”, a co za tym idzie efekt niższych zwrotów dotychczasowych liderów koniunktury, sprawdziłem na naszej giełdzie.
Pokazywałem dopiero co średnioterminowe anomalie kursowe, tkwiące w kontynuacji ruchu cen akcji (efekty „bliskości rocznego maksimum” oraz pokrewny – „impetu”), teraz dla równowagi spójrzmy na procesy przeciwne czyli powrót z ekstremów do średniej.
Grzegorz tydzień temu wytknął mi, że zaniedbałem działkę rozmów o nieco luźniejszych sprawach więc poprawiam się 🙂