Rajd Mikołajowy?
Koniec roku na giełdzie kojarzy się wielu inwestorom ze wzmożonymi obrotami oraz podciąganiem kursów przez niewidzialną rękę rynku z okazji Świąt i zamykania ksiąg w funduszach.
Koniec roku na giełdzie kojarzy się wielu inwestorom ze wzmożonymi obrotami oraz podciąganiem kursów przez niewidzialną rękę rynku z okazji Świąt i zamykania ksiąg w funduszach.
Uzupełniając dopiero co przeze mnie wałkowany temat obsunięć kapitału na rachunku, dodam, że można je wykorzystać w roli osobnej lub dodatkowej strategii inwestycyjnej.
Z jakim prawdopodobieństwem zaskakująca nieco sesja z piątku 3 grudnia może zatrzymać obecną bessę?
Co w kwestii rynkowej koniunktury uznać można za najważniejsze wydarzenie ostatniego tygodnia?
Przeanalizujmy kwestie obsunięć we wszelkich strategiach ilościowych, czyli takich, w których wszystkie zasady można przynajmniej w miarę jednoznacznie wyartykułować.
W tej części proponuję zająć się obsunięciem kapitału jako jednym z przejawów strat giełdowych.
Obiecałem wyjaśnienie zjawiska nienegatywnego postrzegania strat, które wyglądają gorzej niż to, co oferuje rynek pod postacią średniej.
Być może jeszcze za wcześnie na dywagacje o tym, co nas czeka w przyszłym roku, ale skoro choinki w sklepach już stoją, to dlaczego sezonu prognoz nie zacząć już teraz?
Z góry przeproszę, jeśli ktoś poczuje, że sprawę percepcji strat jeszcze nieco bardziej pogmatwam w poniższym wpisie.
Praktycznych sposobów traktowania strat ciąg dalszy.