Pokryzysowa dekada
Dziesięciolecie upadku banku Lehman Brothers straszy z każdego zakątka Internetu. Każdy odczuwa potrzebę odniesienia się do przeszłości i odpowiadania na pytania o przyszłość.
Dziesięciolecie upadku banku Lehman Brothers straszy z każdego zakątka Internetu. Każdy odczuwa potrzebę odniesienia się do przeszłości i odpowiadania na pytania o przyszłość.
Zbliża się 10 rocznica upadku banku Lehman Brothers, więc media branżowe i pozabranżowe zaczynają publikować rocznicowe teksty. Jednym z ciekawszych jest seria tygodnika Barron’s, który stawia tezę, iż kryzys stale rezonuje wśród inwestorów indywidualnych.
Po poprzednią notką na temat emigracji finansowej pozwoliłem sobie na tezę, iż raczej kwestią czasu jest, kiedy w polskiej gospodarce pojawi się kryzys gospodarczy. Spójrzmy zatem na szerszy obraz, który uzasadnia tezę, iż zawsze powinniśmy mieć w głowie tego typu wydarzenie.
Nie wiem, ile razy na blogach bossy namawiałem na emigrację finansową, ale dawno nie przypominałem, iż nie jesteśmy już skazani na pływanie w polskim kisielu. Pokonanie przez Nasdaqa Composite psychologicznej bariery 8000 pkt. jest dobrą okazją od przypomnienia, iż zglobalizowany świat inwestycji pozwala ignorować lokalne bagienko.
Zamieszanie wokół wojny celnej pomiędzy Chinami i USA zaczęło żyj swoim własnym życiem. Niemal wszystko daje się wytłumaczyć stanem negocjacji, ale spojrzenie na rynek chiński przez pryzmat koszyka MSCI China sygnalizuje, iż kapitał wraca na rynek chiński ignorując kolejne medialne salwy Waszyngtonu.
Powoli na giełdach przychodzi moment, w którym Wall Street ustanowi nowy rekord długości hossy. Rynkowi statystycy policzyli, iż w najbliższą środę hossa rozpoczęta w 2009 roku wejdzie w 114 miesiąc i stanie się dłuższa od poprzedniej, najdłuższej w historii, trwającej 113 miesięcy. Równolegle rynki wschodzące znalazły się poniżej progu bessy. Naszym wykresem na niedzielę jest iShares MSCI Emerging Markets ETF, który w zakończonym tygodniu oddalił się na więcej niż 20 procent od styczniowego szczytu i znalazł w tzw. technicznej bessie.
Rynki turecki i rosyjski znów na pierwszych stronach.
Dawno na blogach nie zaglądaliśmy na rynek ETF-ów, ale trafia się ciekawy powód, jakim jest wprowadzenie do obiegu pierwszych ETF-ów, które nie będą miały w sobie opłaty za zarządzanie. Amerykańska firma Fidelity zapowiedziała wprowadzenie dwóch nowych funduszy za 0 procent. Pierwszy obejmie rynek amerykański, a drugi rynek międzynarodowy.
W tygodniu, w którym spółka-symbol nowej gospodarki traci 17 procent, naszym wykresem na niedzielę nie może być nic innego niż tąpnięcie roku.
Idę o zakład, iż nie ma na rynku dziś inwestora, który jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto wygra wojnę celną USA-Chiny.