Pułapka na niedźwiedzia?
Jako że tradycyjnie patrzymy z nadzieją na to, jak sytuacja na giełdach rozwinie się w USA, a tam właśnie porobiło się nieco zaskakująco, więc proponuję mały przewodnik po aktualnym stanie sił popytu i podaży.
Jako że tradycyjnie patrzymy z nadzieją na to, jak sytuacja na giełdach rozwinie się w USA, a tam właśnie porobiło się nieco zaskakująco, więc proponuję mały przewodnik po aktualnym stanie sił popytu i podaży.
Głównym zadanie rynków kapitałowych nie jest już „wkładanie” pieniędzy z firm, jak podają podręczniki ekonomii, ale „wyjmowanie”. Wiele firm takiej „operacji” nie przeżywa. O genezie tego procederu piszą Alice Martin i Annie Quick w książce „Unions Renewed: Building Power in an Age of Finance”.
Zwróciłem uwagę na Blogach Bossy na kontrowersyjny skup akcji własnych, który w grudniu 2017 roku przeprowadziła spółka Cloud Technologies. Konstrukcja skupu ewidentnie faworyzowała dużych akcjonariuszy.
Być może kluczowym powodem, dla którego trwająca od 2009 roku hossa na amerykańskim rynku akcyjnym wzbudza tak spore kontrowersje jest istotny rozdźwięk pomiędzy sytuacją rynkową i sytuacją sektora korporacyjnego a zachowaniem tzw. realnej gospodarki.
Amerykańskie spółki w 2014 roku bardzo poważnie podchodzą do idei wynagradzania akcjonariuszy – według Bloomberga firmy z indeksu S&P 500 wydadzą na dywidendy i skup akcji własnych aż 95% swoich prognozowanych zysków za 2014 rok. Wydaje się, że popularność skupów akcji własnych dotarła także na warszawską giełdę.
Problem programów skupu akcji własnych i ich wpływu na zachowanie rynku akcyjnego na dobre zwrócił uwagę anglojęzycznych mediów biznesowych. Dziennikarze, analitycy i inwestorzy próbują ustalić czy fakt, że amerykańskie spółki wydają coraz więcej pieniędzy na skup akcji własnych jest pozytywnym czy negatywnym sygnałem.
Michael Mauboussin i Dan Callahan z Credit Suisse opublikowali w ostatnich miesiącach dwa interesujące raporty dotyczące skupu akcji własnych. Z dwóch, pochodzących z tych opracowań wykresów inwestorzy mogę dowiedzieć się czegoś o niezawodności popularnych wskaźników rynkowych i relacjach pomiędzy zarządami i akcjonariuszami w amerykańskim sektorze korporacyjnym.
Oskarżanie zarządów o działanie na szkodę spółek to popularny element dyskusji na polskich forach giełdowych. Z reguły oskarżenia dotyczą nabywania aktywów znacznie powyżej ich rynkowej wartości – zwłaszcza jeśli aktywa spółka nabywa od podmiotów powiązanych z głównym akcjonariuszem lub osobami zasiadającymi we władzach spółki. Przykładem takiej sytuacji mogą być pytania drobnych akcjonariuszy Petrolinvestu kierowane do Zarządu spółki.
Według danych Credit Suisse w latach 2004-2011 korporacje wchodzące w skład indeksu S&P 500 wydały:
Mam wrażenie, że jeśli weźmie się pod uwagę rozmiary programów skupu akcji własnych to okaże się, że jest to dziedzina działań korporacji, której poświęca się nieproporcjonalnie mało uwagi.