Forexowi milionerzy: ukłony dla analityków, część 4
Analityków ocenia się za trafność prognoz, a ja chciałbym przekonać, że istnieją ważniejsze powody, dla których ta profesja ma jakiś sens istnienia.
Analityków ocenia się za trafność prognoz, a ja chciałbym przekonać, że istnieją ważniejsze powody, dla których ta profesja ma jakiś sens istnienia.
Koniecznie chciałbym zwrócić uwagę na pewien fragment wykresu wspominanego przeze mnie wcześniej, a który zawiera dość niebezpieczną statystykę.
Proponuję dalsze analizy stylu gry Milionerów forexu skoro trafia się niebywała okazja podejrzeć i nauczyć czegoś od piekielnie skutecznych traderów.
Pora włożyć do lamusa stary dowcip o tym, że aby mieć milion na rachunku trzeba najpierw zainwestować dwa miliony.
Czy za pomocą badania ręki można wnioskować o potencjalnych sukcesach, możliwościach i predyspozycjach inwestora?
Trafia się okazja bardzo na czasie – w okresie Świąt i Nowego Roku tradycyjne życzenia zdrowia to chyba najczęściej wymieniane powinszowania.
Pewne wydarzenia związane z rynkiem zupełnie nie kojarzonym z ryzykiem, czyli z rynkiem depozytów zainspirowały mnie do przeprowadzenia rozmowy ze Zbyszkiem Papińskim, prowadzącym blog appfunds.blogspot.com
Oto zapis tej rozmowy.
W listopadzie przedstawiłem na blogu historię firmy inwestycyjnej działającej na rynku forex, która okazała się oszustwem. Z wypowiedzi poszkodowanych klientów firmy, którzy zdaniem Bloomberga mogli stracić nawet miliard dolarów, wynika, że tym co przyciągnęło ich do Secure Investment było obiecywane przez spółkę bezpieczeństwo inwestycji.