Inwestowanie w czasie burzy
W poniedziałek spróbowałem spojrzeć na ubiegłotygodniowe zamieszanie na amerykańskim rynku finansowym oczami indywidualnego inwestora i wyciągnąć z reperkusji rynkowego tąpnięcia praktyczne wnioski.
W poniedziałek spróbowałem spojrzeć na ubiegłotygodniowe zamieszanie na amerykańskim rynku finansowym oczami indywidualnego inwestora i wyciągnąć z reperkusji rynkowego tąpnięcia praktyczne wnioski.
Ubiegłotygodniowe tąpnięcie na amerykańskim rynku akcyjnym nie było spektakularne pod względem wysokości dziennych spadków. Okazało się jednak wyjątkowe pod względem gwałtowności zmiany rynkowych nastrojów.
Ważnym motywem gorączki na rynku kryptowalut jest drastyczny spadek zaufania do tradycyjnego sektora finansowego. Nie poszedłbym tak daleko by traktować to zjawisko jako przyczynę popularności kryptowalut ale dostrzegam w nim czynnik ułatwiający kryptowalutom zdobycie popularności.
Grzegorz Zalewski zauważył, że historia autorskiego funduszu inwestycyjnego Krzysztofa Rybińskiego może stanowić podstawę przynajmniej kilku tekstów o ważnych w sektorze inwestycyjnym problemach.
Napisałem niedawno, że źle zaprojektowane systemy motywacyjne są dla mnie bardziej przekonywującym wyjaśnieniem ekscesów w sektorze finansowym niż hipoteza o etycznej niższości pracowników tego sektora. Czas na pokazanie w jaki sposób informacyjne otoczenie sektora sprzyja powstawaniu niekorzystnego środowiska dla jego klientów.
Pod koniec października Reuters poinformował, że zmagający z się ciężarem słabych wyników inwestycyjnych fundusz hedge zarządzany przez Billa Ackmana zaproponował klientom atrakcyjne formuły opłat i prowizji.
W interesującym wywiadzie na stronie The American Conservative, którego ideą przewodnią było przybliżenie fenomenu Trumpa wśród przedstawicieli białej niższej klasy średniej w USA, znalazłem zarys niezwykle efektywnego modelu edukacji finansowej.
Po kilku latach spędzonych na regularnym czytaniu informacji z sektora finansowego lub pracy w sektorze finansowym większość ludzi nabiera przekonania, że niewiele rzeczy związanych z praktykami tego sektora jest w stanie ich zaskoczyć. Większość ludzi stosunkowo szybko dostrzega, że przekonanie to jest błędne.
Polskie media poświęciły wczoraj sporo uwagi decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie polisolokat. Zapewne jedną z przyczyn zainteresowania mediów były relatywnie wysokie kary nałożone przez Urząd na cztery instytucji finansowe – łącznie ponad 50 mln zł.
Jak podaje Financial Times około 33% środków zainwestowanych globalnie w fundusze hedge trafiło do funduszy inwestujących w inne fundusze hedge, tak zwane fundusze funduszy hedge (funds of hedge funds – FoHFs). To około 670 mld USD.
Managerowie FoHFs pobierają najczęściej prowizje o strukturze 1 + 10 co oznacza, że zatrzymują 1% wartości aktywów i 10% potencjalnych zysków (standardem w sektorze funduszy hedge jest struktura 2 + 20, niektóre fundusze są w stanie pozyskiwać 3 + 30). W zamian oferują klientom swoje kompetencje i umiejętności, które mają gwarantować, że pieniądze klientów trafią do najlepszych (najlepiej wyselekcjonowanych) funduszy hedge.