Giełda zawsze = emocje, część 5
Przez twitter przewinęła się szybka i mocno spolaryzowana dyskusja w temacie: czy strategia inwestycyjna powinna być dopasowana do osobowości samego inwestora?
Pięć kolejnych pozycji (część 1) przedstawionych przeze mnie podczas tegorocznego Forum Finansów i Inwestycji organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (10-11.01) pod hasłem „10 książek, które warto przeczytać jeśli jest się inwestorem”. Tym razem listę otworzą pozycje, które są klasykami. Mają swoje lata, zrobiły na mnie ogromne wrażenie, gdy czytałem je po raz pierwszy oraz – to dla wielu może być wada, bo może sugerować wyłącznie marketing – udało mi się wydać je nakładem wydawnictwa Linia. Była w tym pewna doza przypadku, ale cieszyłem się ogromnie, że właśnie ja mogę je wydać.
Podczas tegorocznego Forum Finansów i Inwestycji organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (10-11.01) Michał Masłowski poprosił mnie o poprowadzenie wykładu na temat 10 książek, które powinien przeczytać inwestor. Oczywiście tego rodzaju zestawienia i wybory zawsze są obarczone dużym subiektywizmem, zamierzałem jednak jak najlepiej wywiązać się ze swojego zadania. Nie chciałem, żeby to był zestaw książek dla mnie najważniejszych, lub takich, które dla mnie samego były przełomem. To co prawda nieuniknione, bo jakieś kryterium „ważności” muszę przyjąć, starałem się jednak by były to pozycje bardzo szerokie. Chciałem, żeby słowo „inwestor” nie oznaczało wyłącznie inwestora w akcje lub kontrakty terminowe, ale również tych, którzy angażują się w kryptowaluty, nieruchomości, czy cokolwiek może być przedmiotem inwestowania.
Do rocznych podsumowań dokładam kilka refleksji na temat książek dotyczących inwestowania i tradingu, które ukazały się w 2019 roku w USA.
Nasze problemy z dążeniem do szczęścia i doskonałości opisano i rozwiązano już w setkach poradników, a nadal spora część ludzkości ma problem, by się ze sobą uporać.
W ostatniej części skrupulatnej analizy tekstu książki o Jimie Simonsie „The man who solved the market” proponuję przyjrzeć się bliżej strategiom przeznaczonym na rynek akcji
Na deser, jak już wcześniej zapowiadałem, proponuję przejrzeć wszystkie strategie, pomysły i odkrycia, które doprowadziły fundusz Jima Simonsa do średniorocznych zysków 66% brutto przez ostatnie 3 dekady.