Krótka sprzedaż po sesji 6.06.2012
Dla tych, którzy nie śledzą:
Dla tych, którzy nie śledzą:
„Zarówno przyjęte przez inwestorów instytucjonalnych strategie inwestycyjne, jak i zaobserwowany poziom koncentracji krótkich pozycji, mogą generować ryzyko pojawienia się podaży akcji spółek należących do WIG20 w ostatniej godzinie notowań, która jest podstawą do wyznaczenia ostatecznego kursu rozliczeniowego kontraktów terminowych.”
Debiut krótkiej sprzedaży w nowej formie mamy już za sobą. Śmiało można uznać, że pierwszy dzień udał się bardzo dobrze.
Zbliża się moment wprowadzenia w życie możliwości dokonywania krótkiej sprzedaży na rynku akcji. Spróbujmy w kolejnych materiałach przyjrzeć się pewnym aspektom tej techniki.
Od kliku dni na stronach GPW znajduje się komunikat z informacją, że od 1 lipca giełda umożliwi zawieranie krótkiej sprzedaży nowych zasadach. Jest to konsekwencja wydanej 19 kwietnia przez KNF zgody na odpowiednie zmiany w regulaminie giełdy.
Wczorajszy poranek w USA miał być pierwszym dniem nowej hossy, amerykańską orgią zakupów i fiestą panicznych wzrostów. Wszystko było za. W teorii. Praktyka miała swoje, nieco inne zdanie… Urokliwy obrazek nieliniowości w świecie finansów.
„Jest wielka szansa, że już niedługi krótka sprzedaż będzie dotyczyła większej liczby spółek. Odpowiednia ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta. Krótka sprzedaż jako instrument finansowy szalenie by się przydała, szczególnie w tym roku.”
Na całe szczęście udało się znaleźć winnych tych monstrualnych spadków i wstrząsów, dotykających finansowych gigantów w USA. Właśnie rozstrzelano ich wirtualnie zabierając ulubioną zabawkę – sprzedaż krótką. Pozostało jeszcze wycisnąć ich z pozycji a świat zostanie uratowany.