Fazy księżyca a giełda
To nie kolejna prowokacja ani inauguracja sezonu ogórkowego lecz jak najbardziej poważna konstatacja na temat wpływu naszego księżyca na to co robimy na giełdzie.
To nie kolejna prowokacja ani inauguracja sezonu ogórkowego lecz jak najbardziej poważna konstatacja na temat wpływu naszego księżyca na to co robimy na giełdzie.
Po raz kolejny sięgam po doskonały raport na temat wyników amerykańskich funduszy, regularnie wydawany przez agencję Standard & Poor’s.
Jeden z czytelników zapytywał, czy tytuł mojego mini cyklu o efektywności inwestycji w akcje nie powinien kończyć się znakiem zapytania zamiast kropki. Odpowiedź będzie dość przewrotna…
Aktywne działanie na rynku nie ma sensu, bo większość inwestorów nie jest w stanie pokonać indeksu. W związku z tym lepsza jest strategia kup i trzymaj – najlepiej w formie funduszu indeksowego. Tak w skrócie brzmi stanowisko części obserwatorów rynku, które chyba najbardziej spopularyzował Burton Malkiel w „Błądząc po Wall Street”, zaś po raz kolejny przypomniało mi się, dzięki lekturze „Twój mózg, twoje pieniądze” J. Zweiga.
Nieco statystyk opisujących istotność 20-sto procentowej zmiany jako wyznacznika odwrócenia trendu.
Zapewne wszyscy słyszeliśmy o kłopotach AIG. O prezesie tej spółki mów się, że ma najgorszą robotę w Ameryce. Pracownicy muszą wychodzić z pracy bocznymi wejściami a władze konstruują prawo (Lex AIG), które ma zabierać pracownikom bonusy. Po quasi-nacjonalizacji finansowego giganta i usunięciu z prestiżowego indeksu DJIA przyszedł czas na wymazanie AIG z mapy towarowego świata.
Kontynując serię opisów indeksów światowych zajmiemy się dziś najlepszym miernikiem amerykańskiego rynku akcji – indeksem S&P500.
Niemożliwe? Możliwe, i wcale nie trzeba banków nacjonalizować. A gdzie? Proste – w USA, bo tam jest wszystko możliwe. A dlaczego? Bo amerykańskie banki są niewiele warte. Jeśli przyjrzymy się strukturze jednego z największych i najczęściej obserwowanych indeksów światowych, czyli DJIA (Dow Jones Industrial Average), banki mają dziś naprawdę niewiele do powiedzenia w sprawie jego wysokości i zmienności. Hipotetycznie mogą nawet upaść, a indeks DJIA niemal nie zareaguje….. Dlaczego?
Powyższe wartości to rożnica w średniej z ostatniej godziny notowań w dniu 12.11.2008 czyli cudofixingu bez uwzględnienia kursu ustalonego już na samym fixingu i z uwzględnieniem tego kursu (czyli sytuacji, gdy indeks został ZNACZĄCO podbity).