Fed na wojennej ścieżce
Obserwatorzy poczynań banków nie mogą się nudzić. Wczorajsze protokoły z posiedzenia FOMC pozwalają zadać pytanie, czy w 2015 roku, którykolwiek z ważnych banków centralnych odważy się na podwyżkę stóp procentowych.
Obserwatorzy poczynań banków nie mogą się nudzić. Wczorajsze protokoły z posiedzenia FOMC pozwalają zadać pytanie, czy w 2015 roku, którykolwiek z ważnych banków centralnych odważy się na podwyżkę stóp procentowych.
Wczorajszy komunikat po posiedzeniu FOMC jest majstersztykiem polityki monetarnej w świecie zerowych stóp procentowych (ZIRP), ale naprawdę w tle widać grę z polityką innych banków centralnych i strach przed konsekwencjami, jakie mogą przynieść… rynkowe oczekiwania.
Nie powinieneś pomijać w swoich kalkulacjach żywego smoka, jeśli mieszkasz w jego pobliżu.
(J.R.R. Tolkien Hobbit albo tam i z powrotem)
Nieskromnie wyznam, iż przez lata miałem poczucie, iż rozumiem działania Rezerwy Federalnej. Ostatnio zaczynam się gubić, więc poproszę naszych czytelników o wyjaśnienia.
Po miesiącach skupienia na końcu luzowania ilościowego w USA i dzisiejszej fali spekulacji o terminie pierwszej podwyżki stóp procentowych, świat staje przed pytaniem o rolę banków centralnych w gospodarce.
Wczorajsze reakcje na komunikat Federalnego Komitetu Otwartego Rynku i konferencję Janet Yellen przypominają zachowanie rynków z maja zeszłego roku. Wówczas sugestia ze strony Bena Bernanke o możliwym początku końca trzeciej rundy luzowania ilościowego wywołała mocne ruchy i falę obaw o zasadność zwyżek na rynkach akcji. Dziś sytuacja wygląda podobnie, więc może czas wylać nieco oliwy na to wzburzone morze pierwszych reakcji.
Nie mają szczęścia inwestorzy prognozujący zachowanie Rezerwy Federalnej. Poprzednie posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku nie przyniosły oczekiwanej przez wielu redukcji trzeciej rundy luzowania ilościowego a grudniowe, które miało nie przynieść zmian, skończyło się ścięciem QE3.
W nowym tygodniu do rangi wydarzenia urasta raport z rynku pracy w USA. Na wejściu można założyć, iż październikowy government shutdown spowoduje spore zamieszanie w raporcie Departamentu Pracy i w części komentatorzy pojawią się znów znane z poprzednich miesięcy opinie o słabym wzroście etatów. Dlatego dziś nieco konfrontacyjne z takimi tezami spojrzenie na liczbę miejsc pracy poza rolnictwem.
Grupa Bespoke odnotowała, iż blisko 2/3 ruchu cen po środowym komunikacie FOMC przypadła na pierwszą minutę.
Czytelnicy wybaczą mi lapidarność dzisiejszej notki, ale spałem w nocy mało i właściwie po nic. Nie żebym się skarżył – giełda to nie jest zajęcie od 8 do 16, ale od poniedziałkowego poranka do piątkowego wieczora – raczej tłumaczę ze zbyt grubo ciosanych tez i odwołań do historii blogów.