Czy odżyje strach…
przed wielkim graczem ze skoncentrowaną pozycją.
przed wielkim graczem ze skoncentrowaną pozycją.
Nie wiem jak to jest ze studiami ekonomicznymi, ale na filozofii dość ważnym przedmiotem jest logika. A szczególnie różnego rodzaju błędy wnioskowania. Jednym z rodzajów wnioskowań, jakich dokonujemy mnóstwo w życiu codziennym jest wnioskowanie przez analogię.
Komisja Europejska chce zakazać świadczenia usług przez agencje ratingowe. Mamy kolejny przykład tego, że kryzysy uzdrawiają pewne sytuacje. Rola agencji ratingowych jest bardzo podobna do roli firm audytorskich. W zamian za niemałe pieniądze dokonuje się pewnej oceny instytucji, która występuje o taką ocenę.
Informacja o wstrzymaniu na pół roku (na razie) sztandarowej inwestycji Leszka Czarneckiego, czyli Sky Tower musiała wywołać uśmiech na mojej twarzy. W zasadzie powtarzalność pewnych zjawisk bywa wyjątkowo zabawna.
To nie ma być prowokacja ani halloweenowa próba wystraszenia szczęśliwych posiadaczy „tanich” akcji 🙂 Raczej techniczne spojrzenie przez pryzmat statystyki i rachunku prawdopodobieństwa na możliwości dalszego ruchu cen spółek.
Po kilkudniowej nieobecności w kraju zadziwiły mnie bardzo poziomy cenowe walut w kantorach, zaimponowała niewidziana dotąd zmienność rynków i rozbawiły tradycyjne sugestie profesjonalistów w stylu ?to ostatni akt bessy”. Zachodzę w głowę jak oni to robią, że po każdej fali spadkowej wiedzą, że to już ta finałowa?
Nie jestem fanem stylu inwestowania propagowanego przez Buffetta ale podziwiam jego wkład w ożywianie giełdowej branży.
„Pomimo ostrości spadku uważamy, że okaże się on ruchem średnioterminowym, a nie zapowiedzią kryzysu gospodarczego, który pociągałby za sobą dalszą wyprzedaż akcji”
Przepraszam wszystkich, którzy mogliby pomyśleć, że robimy tabloid na blogu, ale chciałbym jeszcze raz powrócić do wizji jasnowidza z Człuchowa. Nie robię tego dla sensacji, chciałbym, żeby miało to wymiar bardziej naukowy.
Nie wiem czy nie powinienem dodać ?uśmieszka’ w tytule, po sesji o największej punktowej rozpiętości w historii giełd w USA dotychczasowe problemy bankowe wydają się pewnie mijającym właśnie, chwilowym koszmarem. Ale może bardziej dla równowagi dosypię łyżki dziegciu.