Ćwiczenia ze strategiami, cz. 6
Odwróćmy tym razem logikę i zadajmy sobie pytanie: czy krótkoterminowe zakupy akcji na koniec sesji spadkowych to okazja czy wstęp do porażki?
Odwróćmy tym razem logikę i zadajmy sobie pytanie: czy krótkoterminowe zakupy akcji na koniec sesji spadkowych to okazja czy wstęp do porażki?
Spróbujmy dodać prosty filtr do nieefektywności pokazywanej przez mnie w poprzednich wpisach na rynku małych i średnich spółek.
Kilka podpowiedzi i odpowiedzi Czytelnikom zanim przejdę do dalszej części tematu spekulacji małymi i średnimi spółkami w oparciu o zależności statystyczne.
W każdym podręczniku do analizy technicznej omawiane są dziesiątki formacji – kontynuacji lub odwrócenia trendu. Do tego podstawowego zestawu dochodzą jeszcze narzędzia w rodzaju średnich, oscylatorów, różnego rodzaju wskaźników. Początkujący adept analizy technicznej, po wstępnym okresie gdy wykresy stanowią dla niego czarną magię i „nic na nich nie widać”, nagle dochodzi do etapu, na którym „widać już wszystko”. Gdybyśmy mogli spojrzeć wówczas na wykres jego oczami zobaczylibyśmy świat trójkątów, odwróconych głów, prostokątów, klinów, wysp, a jeśli dodatkowo jest to ktoś, kto zainteresował się świecami japońskimi jego zdolności „widzenia” zwiększyłyby się wielokrotnie.
Po kilku latach blogowania w serwisie blogi.bossa.pl między piszącymi, a czytelnikami zaiskrzyła swego rodzaju „chemia” (czasem pozytywna, czasem nie) dzięki której możemy śmiało mówić o powstaniu społeczności Bossa. Ta społeczność była już wcześniej widoczna na różnych listach dyskusyjnych, zaś obecni blogerzy byli kiedyś wyłącznie klientami DM BOŚ. Dzięki temu wiele wpisów, które pojawiają się na blogach odwołuje się do wcześniejszych, zarówno autorzy jak i komentatorzy często w „lot” chwytają aluzje lub odniesienia wykorzystywane wcześniej. To niewątpliwa zaleta, ale też wada.
Zaglądnijmy głębiej pod maskę prostego, mechanicznego i jak najbardziej hipotetycznego modelu strategii inwestycyjnej przeznaczonej na rynek akcji małych i średnich spółek, którą przedstawiłem w poprzednim wpisie.
Jeśli zanurzymy się głębiej w kwestie nieefektywności rynkowych, które poruszyłem w niedawnych wpisach, okaże się, że sprawa dotyczy także Analizy technicznej lub ilościowej.
Trzy tygodnie temu obawiałem się przesilenia na giełdach. Jak poznać co dziś rynek myśli o możliwości konfliktu zbrojnego?
Moda na ETFy, czyli fundusze odwzorowujące choćby indeksy i notowane na giełdzie w trybie ciągłym, bije na świecie kolejne rekordy popularności. Ale w tym wypadku nigdy nie jest za późno by się nimi zainteresować.