Powrót na rynek – nie tylko teoria
Skoro pomysł stopa breakeven i odnowienia pozycji wydaje się być kontrowersyjny to znaczy, że wart szerszego komentarza. Postaram się by był jak najbardziej praktyczny.
Skoro pomysł stopa breakeven i odnowienia pozycji wydaje się być kontrowersyjny to znaczy, że wart szerszego komentarza. Postaram się by był jak najbardziej praktyczny.
Wyautowany tytułowym stopem w poprzednim wpisie łapię okazję żeby pokazać, iż dobre wynalazki są tylko wówczas dobre gdy się je poprawnie używa. Również w tradingu. Poniższy patent przyszedł mi do głowy na długo przed znalezieniem wspomnienia o nim w literaturze.
Jeśli chodzi o psychologiczne wsparcie dla trudnego zajęcia jakim jest trading to stop w punkcie otwarcia pozycji jest jednym z lepszych wynalazków. Choć niekoniecznie aż tak efektywnym jak ktoś sugerował w jednym z komentarzy.
Pod koniec 2007 roku The Economist opublikował na swoich łamach tekst pod tytułem Markets in 2008, w którym padła sugestia, iż spadająca cena kredytu wykreuje nową bańkę spekulacyjną. Jej beneficjantami – lub jak ktoś woli ofiarami – mogą być rynki wschodzące lub akcje firm zajmujących się energią odnawialną. Niewątpliwie pewne symptomy bańki spekulacyjnej już widać na rynkach towarowych a szczególnie na rynku ropy, której cena maszeruje w górę niemal hiperbolicznie i nikt do końca nie jest wstanie wyjaśnić przyczyn podwojenia cen surowca na przestrzeni roku.
Jeden z domów maklerskich, w raporcie z 15 maja, zawiesił wydawanie rekomendacji dla Banku Pekao SA z uwagi na ryzyko, które może, jak ocenia analityk tejże instytucji, wpłynąć na wyniki spółki. Ta odważna decyzja, tym bardziej podjęta przez kobietę (a niech mnie posądzają o seksizm!), zasługuje na swoje miejsce w Panteonie walecznych i odważnych analityków.
Podyskutowaliśmy sobie z Jarosławem Sadowskim (Expander) na łamach Gazety Prawnej. Ponieważ zbyt długie polemiki nużą często redaktorów prowadzących, pozwolę sobie przenieść to całe – bardzo poważne zagadnienie – tutaj. Być może uda mi się zachęcić mojego opneneta do aktywnego komentowania.
We wcześniejszych komentarzach pojawiło się naturalne zapytanie o system wybicia z kanału w kontekście polskiego rynku. Jakże mógłbym zostawić je bez odpowiedzi …?
Na początku swojej kariery na rynku kapitałowym zastanawiałem się czy nie zostać dziennikarzem. Wydawało mi się, że jest to praca jeszcze bardziej ciekawa niż maklerka. Przecież na rynku kapitałowym ciągle się coś dzieje.
Jak wygląda Londyńskie City, czyli finansowe centrum świata, od najgłębszych i najmroczniejszych kulis? Kilka dni temu angielski ?The Guardian” odbezpieczył ręczny granat i wrzucił go do totalnego kibla.
GPW wystartowała po raz pierwszy z reklamą telewizyjną. Z reklamami różnych produktów jest tak, że mogą się podobać lub nie.