Najnowsze wpisy

Dziennik transakcji (2)

W pierwszej notce poświęconej „Dziennikom transakcji” opisałem ogólnie problemy związane z brakiem planowania. Ów brak planu częściowo można wyeliminować prowadząc systematycznie coś w rodzaju Dziennika transakcji, w którym będziemy zapisywać nasze bieżące działania, wyjaśniać motywy oraz notować pomysły na przyszłe transakcje.

Czytaj dalej >

Komu się przesunęły strefy czasowe ?

O tym, że GPW planuje wydłuzenie sesji giełdowej wiedzieliśmy od dawna. Sporo mówiło się o korzyściach, jak może przynieść dłuższy okres, w którym notowania na GPW będą się pokrywać z notowaniami w Nowym Jorku (zmienność w Nowym Jorku w pierwszej godzinie bywa niesamowita).  Zmiany nadeszły, choć nie takie jakch oczekiwali zapewne inwestorzy. Ja na pewno oczekiwałem czegoś innego. Zamiast dłuższej korelacji z Nowym Jorkiem i zakończenia notowań np. pół godziny później niż dotychczas, mamy…… możliwość rozpoczęcia sesji giełdowej o pół godziny wczesniej. Tylko po co? 

Czytaj dalej >

Alerty Amibrokera

Jedną z rzeczy, które odróżniają Amibrokera od programów do wyświetlania notowań, niekiedy nawet bardzo zaawansowanych jest możliwość zdefiniowania własnych najbardziej nawet wymyślnych alertów. Do dyspozycji mamy bowiem nie tylko proste warunki takie jak przekroczenie pewnego pułapu cenowego, czy wielkości wolumenu, ale dzięki językowi AFL możemy zdefiniować alert w odpowiedzi na każdą możliwą do opisania w formie skryptu sytuację.

Czytaj dalej >

Surowcożercza Chindia

Blisko trzy lata temu Business Week opublikował podwójny numer poświęcony rosnącej roli Chin i Indii. Dzięki tekstom w Business Week, z których większość jest ciągle dostępna online, spopularyzowana została piękna kontaminacja – Chindia. Od tego czasu stała się ona słowem-kluczem do wszystkiego. Jednak narodziny idei Chindii – jak udało mi się wyszukać – przypisuje się indyjskiemu ekonomiście J. Ramesh’owi, który użył go w tytule swojego zbioru artykułów Making Sense of Chindia.

Czytaj dalej >

?Bogactwa natury” odsłaniają zalety struktur

Jakiś czas temu Michał Wojciechowski przedstawił ciekawy punkt widzenia we wpisie ?Inwestorze, zrób sobie… strukturę sam” -Taka samodzielność jest bliska memu sercu i większości inwestorów, którzy planują swoje inwestycje od A do Z we własnym zakresie. Obiektywnie jednak muszę stwierdzić, iż nie zawsze jednak samodzielność oferuje wszystkie korzyści, jakie można osiągnąć poprzez zbiorowe formy inwestowania, np. w produkty strukturyzowane, w szczególności w zakresie ulg podatkowych, korzystnej ceny lub po prostu dostępności określonych klas aktywów. Zalety struktur postanowiłem przedstawić na podstawie produktu w Banku Ochrony Środowiska (zawsze to własne podwórko bliższe sercu niż szanowna konkurencja) o nazwie ?Bogactwa Natury”

Czytaj dalej >