F.A.Q. – Przewaga część 3
Związek z biurem maklerskim i znajomi szukający swojej szansy na rynku – zwłaszcza tacy, których ogląda się od przypadku do przypadku – to wybuchowa mieszanka. Niemal zawsze kończy się pytaniem o tajniki zarabiania na giełdzie i próbą diagnozowania własnych umiejętność. Niestety osobiście należę do osób, która w takich momentach skupia się na dowiedzeniu się, jakimi ścieżkami, czy raczej koleinami podąża mój rozmówca.
Wiemy z poprzedniego wpisu jak zidentyfikować PRZEWAGĘ (zdolność długoterminowego ekstraktowania zysków z giełdy) i jej najprostszą formę – indeksowanie, czas więc na dwie gorzkie choć niekoniecznie pesymistyczne pułapki. Potraktujmy je raczej motywująco.
Wyobraźcie sobie Państwo, że trzy lata temu zainwestowaliście w produkt, którego cena miała zależeć od tego jak zachowa się złoto, platyna, węgiel kamienny, różnego rodzaju produkty rolne i ropa naftowa. Przy czym chodzi o to, że zależność owa oznacza, że jak rośnie to i wy zarabiacie (bo to nie zawsze jest oczywiste, w tego typu produktach).
Czysto praktyczne powody skłoniły mnie do wprowadzenia na blogu stałej rubryki pod nazwą Frequently Asked Questions (F.A.Q.) czyli Najczęściej Zadawane Pytania.
Polityczne zamieszanie w państwach OPEC i kłopoty z elektrownią atomową w Japonii spowodowały, iż na pierwsze strony gazet zaczęły się wybijać problemy energetyczne świata. W centrum sceny stanęły zapomniane debaty o zasadności budowania elektrowni atomowych. Jak zawsze w takim wypadku – a w Polsce chyba w szczególności – pojawia się masa specjalistów od atomu i energii.
Jeszcze garść ciekawostek i obserwacji na temat zachowań narzędzi Analizy Technicznej i systemów mechanicznych na niej opartych.
BRAKUJE CUKRU!!!
CME Group podaje, że na podległych jej giełdach derywatów od ok. 30 do niemal 60% obrotu jest realizowane automatycznie przez komputery, a więc między innymi znane najbliżej Czytelnikom mechaniczne systemy transakcyjne.
Zakończenie ostatniego tygodnia, weekend i kolejne dni zdominowane będą przez doniesienia z Japonii i ich wpływ na sytuację nie tylko w tym kraju, ale przed wszystkim – w innych. Reakcje i relacje – szczególnie te piątkowe były bardzo chaotyczne – a trzesienie ziemi i tsunami – to mimo wszystko, nie wojna.